Mam , zakupiłam dziś grandiflorum, krzew bez owoców ale jakie ma pięknie unerwione liście, wiem że to prosto że szkółki, sztuka dobrze odżywiona, zobaczymy co będzie potem. Nie mam na nią wilgotnego szczególnie miejsca ale obiecuję oto solennie lać wiadro rano i noc, czy wystarczy ? Bardzo chciałam ją mieć.

Czy wystarczy jak się z nią odsunę od ogrodzenia ok 1,5 m ?

Macie jakis sposob, by kaline nie obsiadaly mszyce?Odmiana dawn jest na nie odporna.Ale ta najpiekniejsza biala niestety co roku jest wrecz zjadana przez mszyce o nimi oblepiona.Co roku pryskam ale mam dzieci i wolalabym tego uniknac.

Wyciąg z pokrzywy.

Ok, sprobuje.Tylko ciezko z ta pokrzywa u nas.

Gardenarium napisał(a)

Viburnum rhytidophyllum - kalina sztywnolistna

Jest dość wysoka - dorasta do 3 m, ozdobą są zimozielone liście, lancetowate, charakterystycznie pomarszczone z meszkiem, kwitnie na przełomie maja i kwietnia na biało. Rośnie wolno i wymaga okrywania w mroźne zimy kiedy jest jeszcze młoda.

Witam Danusiu. Mam tę kalinę od kilku lat i nie wiem czy to u nich normalne, ale ona kwitnie nie tylko wiosną ale i jesienią. Teraz właśnie skończyła drugie kwitnienie. Widok jest wtedy super, bo na jednym i tym samym krzewie są zarówno owoce zawiązane po wiosennych kwiatach jak i kwiaty jesienne
Często czytam, że ludzie jej nie lubią - nazywają "drapakiem" przez tej taki luźny pokrój. Dla mnie jest piękna Mieszkam w środkowej Polsce, roślina nigdy nie była okryta na zimę ( nawet w tą potworną) a i tak ma się dobrze- traciła zimą część liści, ale nigdy nawet najdrobniejszego pędu.
Mam nadzieję, że to okaże się dla kogoś pomocne
Pozdrawiam serdecznie

Ja nie mówię że trzeba co roku okrywać, tylko w pierwszym roku po posadzeniu (kiedy jest jeszcze młoda). Ja w swoim ogrodzie nic nie okrywam, nawet róż nie kopczykuję, ale jeśli ktoś mnie pyta a jest niebezpieczeństwo ,to radzę żeby okryć, co by było gdybym odradziła, a komuś by zmarzło? Byłoby na mnie Założyłam i prowadzę ten portal, więc moja "odpowiedzialność" w radach jest dużo "większa"

Każdy dzieli się radami ze swoich doświadczeń, ale też postarałam się stworzyć sporo artykułów na stronie głównej, pomocnych, a na forum każdy może podać swoje rady

Co prawda to prawda. Gdybym ja biorąc roślinę ze szkółki wiedziała co to takiego to na 100% bym okryła. Tylko, że ja ją kupiłam " spod drzwi" właścicielki tej szkółki. Nie była na sprzedaż, ale bardzo mi się spodobała. Pani powiedziała, że sama nie wie co to jest, ale kupiła od kogoś zakładając, że pędy będą się nadawały na suche bukiety. Nie nadawały się, więc była tak miła i odstąpiła mi jedną
Do artkułów Danusiu nie musisz mnie przekonywać - ja je wszystkie przeczytałam

Gardenarium napisał(a)

Wyciąg z pokrzywy.

Danusiu,teraz jeszcze nie ma pokrzyw,a dzisiaj obejrzałam moją kaline i ma już spore pąki ale całe w maleńkiej mszycy. Jest ich mnóstwo.mam jakiś biol.preparat z ogrodniczego ale noce jeszcze takie zimne,czy warto już spryskać? Czy czekać?

Jakie warunki lubi kalina hordowina? Czy na piaszczystej i kwaśnej glebie leśnej pod sosnami będzie jej dobrze..?

Mam trzy kaliny
- kalina koralowa, ogromna jest
- kalina bodnatska Dawn, aktualnie ładnie kwitnie, wyprowadzona na drzewko,
- kalina koralowa chyba Roseum lub Grandiflorum, pięknie kwitnie w maju, całe drzewko pokryte białymi lekko zwisającymi pomponami,
- a i jeszcze kalinę mohawik, na razie w doniczce, rośnie wolno jest mała choć kilkuletnia, aktualnie w pąkach.
Ogólnie twierdzę, że to rośliny mało wymagające, mohawik na razie jest otoczona większą moją opieką, szczególnie zimą.
Kaliny kochają mszyce, ale ja nie zawsze je opryskuję i dają radę.