To ja też poproszę o firmę

Tą krótszą końcówką do tej pory cięłam tylko wąsy przy obrzeżach. Muszę spróbować jak ty trawy pościnać. A tą dłuższą końcówką próbowałam rozplenice ale nie dało się bo blokowało mi ją i szarpało źdźbła. Chyba że na mniejszych trawach się będzie dało.

Wiola też je zakupiłam i ścięłam migusiem wszystkie drobiazgi
do rozplenic i innych większych są za słabe ,ale do wszelkich seslerii,hakonek ,turzyc rewelacja
szkoda tylko ,że mam jeden akumulator bo były naładowane tylko trochę fabrycznie i mi padły w trakcie prac jutro skończę ....

powiedz -ścinałaś nimi coś jeszcze oprócz traw ,jakieś bylinki ?
ja jeszcze spróbowałam lawendę i dają radę -oczywiście tylko te górne pędy ,bo zdrewniałe ,to bałam się ,że zaraz stępię

jutro spróbuję tą dłuższą końcówką moje kulki tujkowe podciąć ....ciekawe ,czy dadzą radę

Wiola ty to masz zawsze dobre patenty .
Też dzisiaj po południu spróbowałam tę krótką koncówką podziałać i faktycznie poszło bezboleśnie .
Na razie tylko trzcinnki, śmiałki i seslerie bo już zielone od spodu wyłazi.
A myślałam że jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek cięcia. Trochę czasu to zajmuje przy dużych kępach ale ręka nie boli jak po nożycach. Przetestuję na wszystkich trawach.

Dziękuję Wiolu za namiary. Poczytam w wolnej chwili. Choć dostałam fajny prezent od Moich Chłopaków. Właśnie nożyce długie do żywopłotu - w wolnej chwili fotkę wstawię. Dziś już łóżeczko bo zmęczenie daje znać.
Buziaki zostawiam.

Kiedy zaczęłam czytać o nożycach, to przypomniałam sobie, że przecież w zeszłym roku kupiłam. Dziękuję za przypomnienie, bo jak nic wszystkie moje róże okrywowe ciachałabym zwykłym sekatorem, wykańczając przy tym i sekator, i siebie