O, leżakowe tematy

Ostatnio moje ulubione.
Ja opalam się od 9 rano, potem dla mnie za duszno. Wtedy mogę leżeć, nawet dwie godziny. Jeszcze jak wiaterek powiewa... i ładuję baterie, bo ja na słoneczne funkcjonuje

Ale takie upały jak teraz to już przesada. Wolę zamknąć się w chłodnym domu z książką.
I tak, jestem w stanie już poleżeć a nie ciągle gnać. Ale to chyba starość i zmęczenie a nie napawanie się ogrodem i skończoną w nim pracą