Molinii nie mam, ice dance posadziłam z donicami do ziemi, żeby się nie rozlazły więc liczę, że jak będzie potrzeba to po prostu doniczki z ziemi wykopię....a może się mylę
Natomiast nie mam pojęcia jak kiedyś wykopiemy miscanta giganteusa....no chyba, że potraktuję chemią, o ile chemia to ruszy

Wiec na razie cieszę się, że są, a martwić się będę kiedyś