Ja tez to słyszałam. Ale mam byle jaką ziemię, wiec parę ziarenek może nie zaszkodzi.
Co do nawożenia, podobnie jak Ty pierwszy nawóz był i długo, długo nic. Dlatego zdecydowałam się na obornik. Ma długie działanie i zmienia strukturę gleby

Chciałam Wam pokazać dekorację świąteczną, ale otwiera mi się jedna fotka. Pozostałe pokażę jutro jak rozszyfruję ten problem Zrobiłam to w 2016r.




Ale świątecznie u CiebieOptymistycznie Co do róż to ja zawsze do dołka daję obornik granulowany, przysypuje ziemią i potem sadze róże tak kiedyś podpatrzyłam jak to anglicy robią.

No to dałaś mi zagwostkę.....A tak się bardzo cieszyłam... Pomylili gatunki róż czy kolory...?

Iwonko dziękuje Ci bardzo za informację. W taki razie dokupię jej więcej bo mi się tez bardzo podoba

Agatko przejrzałam cały twój "ekspresowy wątek". Bardzo mi się podoba ta kaskada. Marzenie. Murki też uwielbiam. Fajnie masz wkomponowane dzieła syna. I te te kolory. Cudnie
Dekoracje pomimo, że "archiwalne" piękne tworzysz. Będę czekać na nowe.

Ja nie nawożę za początku przez pierwszy sezon. Roślinka musi zająć się rozbudową systemu korzeniowego i zakorzeniać, a nie iść w "zielone". Ale obornik dosypuję obowiązkowo prawie pod wszystkie roślinki na dno dołka przy wsadzaniu. Przysypuje tylko warstwą ziemi. U mnie na stanie jest obowiązkowy. A róże ponoć to uwielbiają bardzo.

Nie smuć się, to było u mnie pare lat temu.Róże miały być wszystkie różowe.


Ja do każdej róży zwłaszcza z nagim korzeniem do zadzenia w dołek daję obornik, one go uwielbiają