Mam masakrę z tym milinem. Przez usuwanie( pędzlem) herbicydami pędów milinu straciłam 2 hortensje i 2 jeżówki. Dzisiaj zobaczyłam nowe odrosty. Załamka. Czy to się nie nigdy nie skończy?
Wróciłam się do początku u Ciebie i krocie kwiatów i do tego rzeźby,wszystko ładnie się prezentuje, lubię takie kolorowe rabaty.Fajnie pospacerować po tych alejkach.
Grażynko, cały czas deszczu za mało.....Marzy mi się równy deszczyk całą dobę....
Powoli też myślę o trawach..... Najlepiej mi rośnie rozplenica.
Róże rozpoczęły drugie większe kwitnienie, z czego się bardzo cieszę Kolory się pojawiły w ogrodzie
Gosieńko, cieszę się że do mnie zaglądasz O trawach myślę bardzo poważnie. Szczególnie o rozplenicach. One chyba najbardziej polubiły moja ziemię Miskanty rosną jak cie mogę. Dla pocieszenia tłumaczę sobie, że są to młode sadzonki.
Fajnie, że znalazłaś czas na spacer po moim ogrodzie
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko