Muszę wykorzystać tych kilka wolniejszych dni po świętach bo potem praca nie pozwoli mi podziałać na dworze A przecież oprócz prac sprzątających czekają przyjemniejsze...Muszę choć część planu wdrożyć-wytyczyć zarys rabat.Zrobić część nasadzeń ,szczególnie chciałabym zaaranżować w koło placyka biesiadnego.
A pewnie niedługo przyślą róże a jeszcze nie zdecydowałam gdzie stanie altana różana.Chłopaki zalewają słupki pod płot.Dopiero jak on stanie będziemy kombinować z różanką.
A ty Bogusiu pewnie jeszcze chwilkę czekasz, aż się roślinki zahartują i ziemia będzie cieplejsza na sadzenie.Bo u Ciebie to jeszcze sprzątania za wiele nie ma?
Aniu, przydreptałam z rewizytą i jak tylko zobaczyłam ceglany murek na pierwszej stronie, to już czułam, że zagoszczę tu na stałe. Murek, łączki, ciurkadełko, dodatki - widać, że pięknie Ci w duszy gra. Kuchenka zrobiona przez Ciebie mnie powaliła, jest genialna. Mała kuchareczka musi być zachwycona.
Będę zaglądać.
Witaj Aneczko u mnie jeszcze mokro ,ale jadę jutro tam dwóch panów umowionych na jutro na rabate i inne prace ,wiesz niby nic nie ma a prac jest trochę jeszcze niedokończonych z ub roku :0 a dochodzą nowe .W przyszłym tygodniu wywożę rosliny i sadzę dosyć wynoszenia wnoszenia brrr Ja lubię mieć czysto na działce i po za nią ,tak troche społecznie dla gminy ha ha
Dzięki za pochwały. To może wstawię też skromne tegoroczne bo się mocno przeterminują. Więcej świątecznych wstawię pewnie w przyszłym roku ,bo co tam teraz jaja i zajączki jak już kwiaty ruszyły
Wprawdzie aranżacja placyku biesiadnego dopiero w fazie przemyśleń, ale okolicę uprzątnęłam i wstawiam ku pamięci dla późniejszego porównania. Niestety trawnik uległ trochę dewastacji, ale też przy okazji równamy teren.
Jak tylko krokusiki przekwitną kształt tej rabatki ulegnie przeróbce wg planu Andy .