Z tej pieczarkarni z której biorę (40 km ode mnie) to tak, trzeba mieć transport własny, przyczepkę mamy za darmo to wychodzi tanio, bo ziemię oddają za przysłowiowe grosze.
Są pieczarkarnie które przywożą swoim transportem, ale ode mnie daleko i ten transport wychodzi zbyt drogo.
U mnie na miejscu, czy w okolicy pieczarkarni też ciężko znaleźć jakiś większy transport, a jeżeli już to też się nie opłaca.

Aniu przyszłam od Darci czytalam odnodnie dereni. Te derenie rozłogowe flavarinera są ekspansywne. Ich pędy rosną pod ziemią i z tych pędów wyrastają zielone badyle odnogi i korzenie.
Mieliśmy na osiedlu posadzone i zaniedbali ich rozrost. Ty wiesz że z kilkunastu krzaków wywieźli 2 wywrotki badyli. Trzeba było ok 0,5 metra wybrać ziemi i po wyciągać przyrosty razem z korzeniami. Posadzili inne krzaki, na wiosnę następnego roku znowu derenie wyrastały i trzeba było usunąć.

Do Dorotki może te zimowe gałązki były przymrozone i dlatego uschły.
Spróbuję przygiac w sobotę zobaczę co z tego wyjdzie.

Jakbym miała taką możliwość jak Ty też bym skorzystała

U was śnieg nie padał?

To boję się takich dereni , bo już walczę z tym Świdwa zza płotu. A jest jeszcze jakiś dereń o takich żółtych gałązkach nie taki rozłogowy?

To prawda Więc czuję się trochę usprawiedliwiona z leniuchowania
Dziękuję za noworoczne życzenia
Dziś można było poleniuchować na ławeczce(tylko przydały by się podusie), nawet koło południa pokazało się słoneczko

W prognozach mrozy, więc na pewno jeszcze spadnie śnieg

Aniu, wtrącę się do rozmowy o dereniach bo akurat miałam ten limonkowy, rozłogowy. Faktycznie ekspansywny. Już go nie mam.
Ale mam ten o żółtych gałązkach i o czerwonych. Poszukam zdjęć z tym żółtym. To krzak, spokojnie można go sadzić. Ale szeroki krzew.
Znalazłam ten dereń. On jednak nie ma żółtych gałązek tylko żółte listki. A gałązki chyba takie w czerwień wpadające. Jest u mnie na str 291, na zdjęciu 7, 11, 12, 15. Rośnie pod płotem obok śliwy Nigra a dalej jest perukowiec bordowy. Myślę, że rozpoznasz tego derenia.
I na str 313 na zdjęciu 6 i 10 pod płotem też go widać. Latem dużo zdjęć pstrykałam więc można go znaleźć na wielu.