Aga, wierzba na razie tak sobie leży

Dopiero co stopniał spodniej śnieg. Przechyliła się z korzeniami, trzeba jej pewnie wbić jakieś porządne pale i naciągnąć. Może to być utrudnione bo tam gdzie trzeba by wbić są korzenie po wyciętych tujach i blisko jeżdżąca brama. Wierzba czeka więc aż młotkowy nabierze sił i się nad nią zlituje.
Nie wiem czy nie ponadrywała sobie tych korzeni i czy będzie dalej żyła!? Ale trzeba spróbować ją reanimować.