Tak bywa. Nie wszystko się udaje. Ale jak coś wyjdzie i kwitnie w ogrodzie to bardzo cieszy. Nie wiem co wysiewałaś. Werbena jest łatwa, nie powinnaś mieć z nią problemów.

Nasiona werbeny okazały się nie być nasionami werbeny. Nie sądziłam że takie pomyłki zdarzają się znanym firmom od nasion.
Z szałwii ostało się 5 szt. które posadzę po przymrozkach. Jedynie stipa urosła jak należy a że posadzona do gruntu przed przymrozkami to i tak nie wiem co z niej będzie .

Byłam u Ciebie i widziałam. Pewnie to co wysiałaś to Verbena tenuisecta. Nie wywalaj jej, to bardzo fajna niska werbena na obwódki. Kwitnie długo, jest bezproblemowa. Jak jej nie usuniesz, to rozsieje się sama i będziesz miała na następny rok dużo sadzonek. Jaką szałwię wysiewałaś?
Verbena tenuisecta Imagination

Takie coś wysiewałam.

Szałwię omączoną kupuję od 2 lat w tej samej szkółce. W tym roku wymyśliłam, że może ją sama wysieję. I tak jakbym przeczuwała że nie kupię sadzonek bo w tej mojej szkółce powiedzieli mi że już jej nie mają w ofercie bo rzekomo szarą pleśń łapie. Uważam, że kit wciskają bo nigdy mi jeszcze nic nie złapała aż do końca sezonu. Być może po prostu już im się nie chce jej wysiewać bo proponowali mi omszoną.
A u Ciebie omączona chorowała? Mi prędzej omszona coś łapie.
Zamówiłam ją przez internet i już . Bo musi być, tak ją lubię .