I moja cienista rabatka, na której nie będę wiele już zmieniać choć dla niektórych to zapewne miszmasz ja ją lubię, bo zawsze coś mi kwitnie, i jest na czym zawiesić oko
niezapominajka
trochę rozmazana pszczółka
Dąbrówka rozłogowa, którą również dostałam
bodziszek żałobny 'Samobor' z pąkami
funkia 'Praying Hands' z szafirkiem
Płatki z kwiatów czereśni nadają rabacie wrażenie lekkości
Róża 'Dolce Vita' z małymi pąkami, może co bystrzejsze oko je dostrzeże
Niestety została opanowana, tak jak i inne moje róże przez mszyce, w tym roku wyjątkowo dorodne, albo mi się tak wydaje.
Aby więc się ich pozbyć zrobiłam dzisiaj wywar z cebuli z małą ilością czosnku, mam nadzieje, że pomoże.
Żeby zakończyć na weselszą nutę przedstawiam magnolię
No ja narzekam, bo w tym roku wszystko kwitlo jak gupie, i na raz, a trzmieli jak na lekarstwo, pszczolek wiecej, dzikich tez, ale b brakuje mi tych grubych futrzakow. Czeresnie zapylone, ale nie wszystkie, zobaczymy, co bedzie z drzewkiem wisniowym, bo tez calutkie obsypane kwieciem.
Bujanka czad, nie widzialam nigdy, sliczne stworzonko!Az nie do uwierzenia, ze takie drapiezne, kukulki to przy nich swiete aniolki Trzymam kciuki, by Ci sie udalo zrobic zdjecie.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh