Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Poppy 21:02, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469

Nie wiem, jak zaczac, wiec tak jakos.

Ogrody sa dwa, malenkie. Jeden z tylu domu, od polnocnego wschodu, jakies 6x20m, i drugi, znacznie mniejszy przedogrodek, od poludniowego zachodu. Czyli pierwszy ma wieczny cien przez jakies pol roku, drugi wieczne slonce. Oba na glinie.

Oswajanie trwa juz piaty rok, wiec jak na ogrodowiskowe standardy wyjatkowo dlugo Wiekszosc roslin rozmnazam sama, wiec to ciagly rozsadnik.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 21:05, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 21:10, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Na pierwszy ogien przedogrodek
zdjecia z koncowki czerwca

____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 21:19, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Mysle nad rozami do przedogrodka wlasnie i potrzebuje pomocy w wyborze.
Pod oknami zaplanowalam sobie 3 pomponelle, przy sciezce 3-5 leonardo, w srodku baronesse, byc moze do pary z larrisa, ale nie jestem pewna, gdzies tam chce dorzucic Madame Francois Graindorge, a przy zywoplocie owocowa macrokarpe by zima zobily owocki.
Chcialabym aby roze zdobily, czyli kwitly dluzszy czas. Dlatego postawilam na leonarda (ale nie wiem, czy nie bedzie za wysoki) i baronesse, i pomponelle.
Wiosna juz posadzilam tam roze, ale z powodu upalow przezyly tylko dwie, mary ann i wlasnie leonardo (ciagle jest malenki, ale od kilku tygodni ciagle kwitnie jednym kwiatem, ktoremu nie straszny deszcz, wiatr i slonce, kwitnie jak zaczarowany, a to juz chyba 3 tydzien)
O ile wiem, jak wyglada kolor leonarda, tak nie mam pojecia, czy zgra sie on z pomponella i baronesse, i madam. Moze jakis posiadacz wyzej wymienionych moglby sie wypowiedziec?

____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Bumblebee 22:05, 03 wrz 2018

Dołączył: 11 kwi 2018
Posty: 138
Cześć, niestety nie posiadam żadnej z wymienionych róż. Wydaje mi się, że planujesz posadzić róże w kolorystyce różowo - białej. Jednakże ośmielę się zaproponować Ci różę "Dolce Vita" jest ona w pąku mocno pomarańczowa, a następnie jaśnieje, wpadając w kolor morelowy.
U mnie rośnie na słońcu (strona południowa) i nic jej nie jest, także polecam!
Poniżej przykładowe zdjęcia tej roślinki

(poniżej zdjęcie zrobione we wrześniu, róża posadzona wiosną, tego roku; we wrześniu wpada bardziej w morelowy, niż w lipcu/sierpniu)

p.s. Podobają mi się te żółte roślniki, czyżby krwawnik na tle złocistych krzewów (berberys?) w połączeniu z trawami, super lubię takie klimaty
Do usłyszenia
____________________
Trzmielowy ogród
Poppy 22:30, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Czesc Bumblebee,

Te srebrnoniebieskie krzewy z przodu to pittosporum tennoifolium, szybko rosnie wiec super nadaje sie na zywoplot. Druga czesc zoltozielona to zwykly ligustr. PRzod musielismy wymienic, korzenie starego ligustra rozwalily murek od ulicy, grozil zawaleniem, wiec trzeba bylo go wykopac i wymienic. Z boku jeszcze rosnie, tez mial byc wymieniany, ale chcielismy, aby przod podrosl i troche zaslanial. Tyle ze nie mamy jakby sily na wycinke i kopanie korzeni, wiec na razie zostaje
Niedawno podcielismy oba i wyrownalismy i jakos to wyglada. Latem jest busz, bo ze wzgledu na gniazda ptakow nie przycinamy zywoplotow od wiosny do konca lata.
To zolte to achillea, czyli krwawnik cloth of gold. Dobrze mu tam.
Trawom tak srednio, bo to jednak glina. Lawenda nie przezyla, sadzilam dwa razy, za mokro jest zima, ale trafilam na taka miniaturowa, i ona daje rade.

Za rozyczke dziekuje! Kolorystycznie ma byc fioletowo rozowo, mial byc pomarancz, ale ani ashram, ani chippendale nie przezyly lata Tam musi byc mocno kolorystycznie, biel pasuje tam tylko wiosna.
Dolce vita moze mi sie wpasuje z tylu Dziekuje!
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 22:34, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
To rok 2016. Wczesniej przed domem calymi latami byl zwirek, a glina byla ubita na kamien. Duzo wybralismy, ze dwie tony ziemi poszly na wynianke, z tona piachu, kompost itd, ale nadal nie jest idealnie.
Zima jest za mokro, mimo ze nadmiar wody splywa w strone zywoplotu, wraz ze spadkiem ulicy, ale latem jest tam skorupa, a kazda nadwyzke wody wypija zywoplot.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 22:37, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
A to juz lato 2016
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 22:39, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469

To juz wiosna 2017. Widac jak zywoplot rosnie Ekspres
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 22:42, 03 wrz 2018


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469

lato 2017
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies