Czas na ciąg dalszy ...
Ostatnie chwile przekwitłych już miniaturowych narcyzów,

mini słoneczko

Czy ktoś widzi tu pszczołę?

a teraz?

szafirki

cesarskie korony

i mój misz masz

Kwitnąca czereśnia, pod nią znajduje się moja rabata

pierwiosnek

Mój jeżyk

i kaczucha ...

tulipan "White Dream"

Brownie jest zazdrosny o kwiaty, gdy robiłam zdjęcia przyszedł by go pogłaskać
te zielono-fioletowe tulipany to "Purple Rain"


funkia, którą dostałam od dobrej duszy w zeszłym roku

Tak wygląda obecnie moja rabata z różami, od przyszłego tygodnia wykopuję byliny i krzewy, tak, ze w końcu zostanie funkia, pnąca róża i konwalie

A jak Twoi skrzydlaci goscie?
U mnie w tym roku wyraznie mniej, nie wiem, dlaczego, no ale przynajmniej maja pylku po kokarde.

Poppy
Nie mogę narzekać, ostatnio kwitła mi 10 letnia czereśnia i cała aż szumiała
Widziałam też dość sporo trzmieli około 12, ale może wiem, gdzie szukać
Na szafirki przylatywał do mnie owad przypominający furczaka, ale okazało się, że to Bujanka większa
niestety nie mam jej zdjęcia, może uda mi się jeszcze je zrobić
https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2013/04/24/bujanka-wieksza-bombylius-major-kukulczy-koliber/

pszczoła na niezapominajce (od mojej dobrodziejki <3 )

Zana
Na czosnki nie mogę narzekać, wydaje mi się, że jest ich więcej niż rok temu ale to się okaże dopiero jak zakwitną (mam pomieszane różne gatunki)



Natomiast co do Browniego, czasami wątpię, czy wyrobi się ogrodowo, lubi pogryźć szafirki, tulipany..., choć zniszczenia mogły by być większe

Powiedzmy, że toleruję go, choć nieraz zakopie mi mięso w doniczce a ja nie przepadam za dotykiem surowego mięsa, zwłaszcza z zaskoczenia...

Niestety nie umiem się na niego długo złościć, to przez jego pyszczek ... nikt w mojej rodzinie tego nie potrafi

Poniżej piesio zainteresowany owsem

Tulipan "Davenport"

Moje najpóźniej kwitnące tulipany: "Davenport" i "Queen of night"

I stopniowo przekwitające tulipany "Van Eijk"

Zmutowane Tulipany "Purple Rain" powinny nie mieć białych pasków, tak jak ten z tyłu
ale chyba nie mam im tego za złe