Totalny misz-masz, bo wszystko czeka w pogotowiu do wsadzenia, aby tylko przeżyło. Skonstruowaliśmy taką nieckę, wyłożoną EPDm-em i lejemy tam wodę, a ona podsiąka w doniczki

Fioletowe ziemniaki




Baniak wody do podlewania

Zachwycam się polem łubinowym, czekałam na dalszy ciąg historii

Gardenarium napisał(a)

A chłopaki moje spacerują po polu


Palimy ognisko

Szli na działkę Osadnicy
Bezcenne takie zdjęcia. Za kilka dekad będą źródłem ogromnych wzruszeń.

Podziwiam i kibicuję

Pozdrawiam Danusiu

Witaj Danusiu
Z ogromną przyjemnością obejrzałam i przeczytałam zaległości.
Historia powstawania ogrodu jest wspaniałą lekturą dla każdego zielono zakręconego.
Nie mogłam się oderwać od komputera.
W wolnej chwili zapraszam na dalszy ciąg opowieści o jeżach.
Pozdrawiam

Ze wzruszeniem obejrzałam pięęękną historię powstawania ogrodu...od razu przypomniały mi się moje początki, ale nawet nie mogę porównywać się, bo nie na taką skalę działałam...Naprawdę macie powód do dumy, bo to, że jest tak pięknie obecnie, to wyłączna Wasza zasługa, przepłacona potem i trudem Waszych rąk.

Wspaniała fotorelacja.