Kochani, dziękuję za miłe słowa od Was, są wsparciem

Dzisiaj odpoczywaliśmy w szklarni, jeśli zamknięta to aż gorąco, bo 26-32 stopni, trzeba otwierać. Nie możemy się doczekać leżenia nad stawem i wizyt Przyjaciół w ogrodzie, aby móc to wszystko pokazać. Na zdjęciach nie widać ogromu przebiśniegów, są porozrzucane ale robią efekt.
Zaczynają się też pokazywać cebulowe w trawniku. Za zimno jest i wszystko tak czeka, tylko krokusy i iryski wychylają się śmiało, reszta w blokach startowych.