sylszu napisał(a)

Takie cuda też byly I po co kamyki?

o kurcze!!! imponująca ilość muszelek
ale tam pewnie łatwo dostępne...

sylszu napisał(a)

Po podróży po Afryce Zachodniej ( Gambia, Senegal, Gwinea Bissau)

No brawo wspaniała podróż
Ale tych muszelek mnóstwo .fajny widok

Muszelek tam mnóstwo. Tutaj taka kupa na brzegu rzeki. Ot, tak sobie leżala

A te muszelki nie są ostre i nie kruszą się od chodzenia?
Zawsze się nad tym zastanawiałam pod kątem obuwia
Moje " arystokratyczne" stopy są wybredne, ciężko kupić wygodne buty, a jak się uda, żal byłoby zniszczyć.
Wolę więc mój żwirek

gogo napisał(a)

A te muszelki nie są ostre i nie kruszą się od chodzenia?
Zawsze się nad tym zastanawiałam pod kątem obuwia
Moje " arystokratyczne" stopy są wybredne, ciężko kupić wygodne buty, a jak się uda, żal byłoby zniszczyć.
Wolę więc mój żwirek

Są ostre i bardzo wytrzymale..takie inne niż nasze baltyckie

Pierwsza zima na RODOSIE

Zdecydowanie wolę mój żwirek
Czy planujesz ozdobić jakieś drzewko w ogrodzie?
RODOS też chce wyglądać świątecznie

RODOS przez zimę śpi, ale ja nie śpię. Malo mi bylo życia w moim życiu to dalam dom da psiego bidula. Silver - nowy domownik i przyjaciel ( poprzedni dom - schronisko )od kilku dni u mnie. I już go kocham.

Chodzi ze mną i z moim nie-M do pracy

Witaj pokrewna duszo, przygarniająca bidulki
Ale słodziak Jak można takiego nie kochać.
A jak się pieski dogadują?
Widzę, że nie tylko koty lubią " pracować " przy komputerze.
Nie eM przystojniacha

Przez kilka pierwszych dni się ignorowaly a teraz to na wyścigi ladują się na ręce i do lóżka i bawią się do upadlego. Ten nowy nie spodobal się państwu bo by kupiony jako rasowy szpic miniaturowy ( mam rodowód) a wyrósl na szpica średniego i go oddali do schroniska. ktoś go adoptowal i też nie dbal - pies im uciekal, trafil do fundacji i stamtąd ja go wzięlam. I jestem zachwycona. Cudny pies.