Przyszłam Marzenko do Ciebie z rewizytą Zawsze jak jestem u Ciebie podziwiam piękne rośliny, ogród, cudnego pieska, ale przede wszystkim zachwycają mnie te widoki! No bajka!!!! Mogłabym tak patrzec i patrzeć........
Marzenko .....zachwycona byłam zawsze,ale te kolory jesieni otaczające Cię zwalają z nóg...
W niedzielę napawałąm wzrok podobnymi widokami - mieszkać w takim miejscu to marzenie
Pozdrawiam
____________________
Ogród Leny
"Lekarz leczy, natura uzdrawia"
Marzenko czujesz fotograficznego bluesa !!! Przepięknie u Ciebie.
Zbysiu, chyba trochę tak, z tym bluesem... przy tych kolorach jesiennych...
dziękuję Wam za tyle przemiłych słów...
jeszcze trochę barw jesiennych u mnie... trochę to wygląda monotematycznie...ale ten winobluszcz chyba jest najładniej teraz wybarwiony... jednak codziennie traci liscie, więc... ja nie tracę czasu...i fotografuję non stop...
Marzenko, zawilec śliczny. To moje ulubione kwiaty i to wszystkie odmiany. Od wiosennych po jesienne. Jesienne są wyjątkowo ładne, bo mają duże kwiaty. Ja w tym roku dokupiłam dwa. Jeden ciemnoróżowy odmiana nie znana,a drugi, który kupiłam w tak renomowanej szkółce u Szmita miał być Honorine Jobert, kwiaty białe, okazał się nie tym zawilcem. Kwiaty ma jasnoróżowe.