Aniu i Zbysiu, no, niwelator z pewnością pomaga ...ale tzreba jeszcze to wyrównać...
bukszpan nie był cięty wg niwelatora, Zbysiu, ale chyba to widać
Aniu, kotka łazi, gdzie chce...
Debra, oczywiscie ! zresztą inną opcja nigdy nie była brana pod uwagę, a impreratę potraktowałam kiedyś tak, jak doradzałaś...
Urszulko, u mnie też glina dominuje, a bordo tez lubię, zwłaszcza jesienią
Aniu, to niwelator, jak już stwierdzili Ania i Zbysiu miło, ze Ci się podoba

kawałek ogrodu...

najbardziej aktualne prace...
tzn może nie ogrodowe ale dzięki nim będzie można w miarę 'po ludzku' dotrzeć do mojego ogrodu...
pierwszy etap wykonywania drogi prowadzącej do nas wśród pól, oczywiście my to wszystko organizujemy i finansujemy ( gminy to nie interesuje)

ale pracy przed wami

a tu mój dzisiejszy obiad...jeszcze rośnie...było ich tu zatrzęsienie...

dzisiejsze liście...

platan klonolistny


tulipanowiec


katalpa


kasztanowiec

i kwiaty...

złocień


szczawik ( dzisiaj już go wykopałam i schowałam do piwniczki)


werbena wciąż kwitnie


kółko 'francuskie' za werbeną

oraz róże okrywowe z rabaty francuskiej

Widać jeszcze kolorowo u Ciebie. U mnie też pełno kani dookoła, ale jakoś nie mam odwagi ich jeść. Jak dojeżdżacie do domu?

Aldona, zanim zjedliśmy te kanie, spędziłam pół godziny w internecie sprawdzając ich wszystkie cechy charakterystyczne, naprawdę nie sposób się pomylić
teraz można dojeżdżać...dopóki nie pada
jest tak...

ale będzie cd...

Ahh te organy władzy - nic tylko wziąć TNT i wysadzić Szkoda, bo by było dużo pieniędzy na rośliny zamiast na budowanie drogi...Ale coś za coś Pozdrawiam