jankosia, no niestety, tak chyba właśnie jest...ale zostawię w gruncie przyciętą tę cleome, a moze pzrezimuje ?
Rene, pozdrawiam
Basiu- no pewnie inny, bo zauważyłam, że powtarzam non stop te same ujęcia...
Ania- ale świecznice muszę nabyć
waldek- kilka lat temu M. dostał grzybnię pieczarkową i po prostu rozsypał ją niedaleko kompostownika, ale teraz pieczarki są wsżedzie...dzisiaj na szczęście już było ich niewiele...natomiast w części parkowej pojawiły się maślaki
Milka- no, pracuję trochę w ogrodzie, ale akurat polubiłam to bardzo, efekt można w miarę szybko zauważyć...

zapraszam, jak będzie Ci po drodze
dzisiaj wciąż towarzyszył mi mój labrador, jak zresztą często, toteż zrobiłam mu mini sesję...