Bonica - moja z pierwszych, tańszych

Mało wymagająca, wyższa okrywowa -rabatowa. Trochę dopada ją ostatnio plamistość.
Acropolis, trudny kolor, zdrowa i bardzo długo trzyma kwiat.
Mam okrywowe jeszcze The Fairy i Lovely Fairy - ale ona mają za zadanie okrywać trudny teren i spełniają dobrze tą rolę
Mam Luis Odier z historycznych. Wiem, że ją chwalą, robią konfitury z płatków. U mnie dopiero po przesadzeniu w inne miejsce ruszyła, więc mam nadzieję, że będzie również ulubienicą
Chippendale, ale ona bardziej morelowa. Choć troszkę różu ma. Zaznaczam ją bo jest zdrowa i krzew ma ładny pokrój
La Rose De Molinard ADR - zdrowa, piękny kwiat. Tylko krzew taki nijaki. Muszę ukrywać jej nogi
No i anielki zostały, których jeszcze nie wymieniłam.
Lecz gdybym miała wybrać w miarę nieduże, mocno kwitnące i zdrowe to te pierwsze co wymieniłam: Baronesse i MARIATHERESIA
Acha róża Kimono jest chwalona, jest na moje liście, gdy znudzi mi się Bonica