Dziękuję za miłe słowa. Wczoraj też była u mnie burza. Zobaczę czy Leonarda nie wykończyła. Jak nic brakuje mi w tym roku czasu na opiekę nad ogrodem.

Do trzech razy sztuka. Za pierwszym razem przywiązałam pomidory do rurek tunelu. Podczas burzy pomidory zostały połamane.

W zeszłym roku pomidory dostały zarazy ziemniaczanej, bo źle wietrzyłam
A dziś

Brawo Gosiu! Piękne okazy

Dziękuję. Cieszą bo wychodowanie na parapecie

Oj Małgosiu, ale przykro z powodu zniszczeń burzowych. To prawda, że najważniejsze, że nic się nikomu nie stało, ale żal i tak jest Ale róże to terminatorki, odrosną jeszcze piękniejsze!

Rzeczywiście zniszczenia ogromne, roślinki będą potrzebowały czasu na odbudowę. Ale pomidorki dorodne, u mnie w donicach niestety kiepsko z owocami. Ogórki w warzywniku kwitną jak szalone a tylko 2 ogórki mam. Coś mam problemy z ziemią dla warzyw. Kompost który robię im nie pasuje.

A Ty we wrześniu poszalejesz ogrodowo. Podlewaj mocno róże na 2 kwitnienie. Podobno po 1 kwitnieniu każda potrzebje zalania 20l wody. U mnie się zbierają i nowe pędy puszczają. Drogi ten ogród

Uff. Chwilę mnie nie było. Dużo pracy, dużo się dzieje. Budowa Praca Wakacje Nowy futrzak

Pomidorki pięknie rosną, odpukać. Robię opryski mleko + woda na zarazę ziemniaczaną

Pojedyncze róże pomału dopada czarna plamistość - nie pilnowałam Ale co tam, trudny rok u mnie w ogrodzie

Niestety ćma się pojawiła, na młodziutkiej obwódce bukszpanowej. Mało jej, ale trzeba działać!

Gosiu, róże pięknie Ci rosły a może rosną, może już pozbierały się po tym gradobiciu? Szkoda, ale na pewne sprawy wpływu nie mamy.

Ćmy współczuję, ale pomidorki piękne

Nic nie poradzimy, susze, gradobicia siła wyższa

Jednak wolę nisko tnąć hortensje. Przynajmniej mi ich nie położyło i o dziwo wielkie takie