Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Upiększanie otoczenia - zagospodarowanie ocienionej "studni" w pracy

Pokaż wątki Pokaż posty

Upiększanie otoczenia - zagospodarowanie ocienionej "studni" w pracy

galgAsia 15:45, 10 wrz 2019


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
No wiesz, dziewczyno, jestem pod wrażeniem Brawo Ty! A mnie ciekawi takie coś - czy Twoje zaangażowanie zaktywizowało jeszcze kogoś na wydziale do "zabawy w ogród"?
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
UlaB 16:39, 10 wrz 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002

Wydzial jest niekobiecy - jest nas 4 sztuki w kadrze naukowej plus dziewczyny w administracji
Z tego grona ja, administratorka budynku, dziewczyna z jednego sekretariatu i jedna dziewczyna z portierni jestesmy zielono zakręcone. Panowie co najwyzej hoduja winorośl i robią wino
Czy ja obiecywalam zdjęcia naszego buszu wewnątrz budynku na otwartej klatce schodowej? Jutro rano chyba zrobię dopóki młodzieży brak o ile nie zapomnę w amoku....
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
Toszka 21:39, 10 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Pokazuj, pokazuj, bo ciekawość zżera
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
aga_podlasie 13:36, 11 wrz 2019


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Jeśli potrzebujesz zawilców, to mogę Ci wykopać ile chcesz, mam też hosty z zielonymi liscmi a nawet mogłabym oddać limkę. Ale najpierw poczekajmy na zdjęcia, może tam już jest naprawdę busz
____________________
Mój jest ten kawałek ogrodu
UlaB 15:15, 11 wrz 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
W "studni" to jeszcze nie busz Ale roczne testy sie powiodły i juz wiem ze się da
moge za to pokazac widoczek korytarzowy

jak sobie przypomne jak to sie robi

____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
UlaB 15:16, 11 wrz 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
Aga, wszelki duch !!!! Myslałam niejednokrotnie o Tobie. Wszystko ok? Hosty i zawilce - pewnie, chociaz juz te moje od Ciebie tez wydaję Limka? Wow, no to juz by był luksus!!
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
aga_podlasie 20:10, 11 wrz 2019


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Tak, u mnie ok. Jakoś ogarniam to moje powiększone stadko i całą resztę.
Miałam trochę rewolucji w ogrodzie a i wszystko rośnie jak szalone, więc chętnie się podzielę czym chcesz. Tym bardziej, że to też była moja uczelnia, więc z chęcią pomogę w jej upiększaniu
____________________
Mój jest ten kawałek ogrodu
UlaB 10:54, 12 wrz 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
Widzialam zmiany - jest super!

Pas wzdluż poludniowej sciany studni wiec nigdy nie ma tu slonca - sadzonki kazdego rodzaju byly niewielkie, takie jak ta najmniejsza, w rok tak nam porosly



kolor ławek okrutny ale podejrzewam ze to kwestia czasu w kącie jakis beznadziejny trawiszon - przeforsuje przeniesienie go gdzies na zewnetrzne tereny budynku.

Ogolny widok to na razie nic spektakularnego




W lewym gornym rogu mahonia znacznie przybrala na masie. Po srodku po eksmisji sosny biduli ostal sie przechowalnik barwinkowo-irgowo-funkiowo-turzycowy na ktorym wysialy sie aksamitki i o dziwo żyją.
Chcialabym systematycznie uzupelniac ta dluga sciane zawilcami, funkiami i niskimi trawami (zrobie eksperyment z hakone czy sobie tutaj bedzie radzic). Na srodku mogloby zostac wszystko plozące plus cos centralnego wysokiego - limka bylaby boska tylko nie wiem czy da tu rade bo nie mialaby bezposredniego slonca tylko rozproszone swiatlo.

acha, problemem jest oczywiscie brak czasu.... w pracy mamy jednak inne sprawy na głowie stąd tempo zmian jest jakie jest
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
UlaB 11:08, 12 wrz 2019

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2002
i kilka fotek z wnętrza na dowod ze to i bez patio w przeróbce nie jest pustynia

w takich warunkach (zwroccie uwage na sciane na zewnatrz porosnieta bluszczem - gdy kwitnie wszystko az sie gotuje od bzykow, jest mnostwo pszczół!)


rosna sobie doniczkowce, rowniez w donicach murowanych.


Trudno tu zrobic zdjecie bo przrstrzen jest spora i kwiaty są szeroko rozlokowane. W tej okolicy lącznie z holem jest ich setki Mamy np kilka araukarii



a na tym polnocnym holu stoi lekko 50 donic, w tym kwitnący hibiskus (ostal sie jeden kwiatek ale chyba go widac w oddali)



W budynku nigdy nie byla projektowana zieleń. Nikt nie myslal o takich sprawach te niemal 20 lat temu, a juz na pewno nie na niedoinwestowanych uczelniach państwowych. Tak wiec od zera, rozmnażając wlasne rosliny domowe, stworzylismy chyba najbardziej zielony wewnątrz budynek na uczelni. Podziwiam dziewczyny ktore na codzien utrzymują te setki roslin na wydziale i regularnie reanimują komuś z nas zdechlaki z pokojów.
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
aga_podlasie 22:29, 12 wrz 2019


Dołączył: 27 sie 2014
Posty: 2007
Imponująca araukaria, uwielbiam je. U Was przynajmniej mają przestrzeń do życia.

Chętnie oddam 2 takie duże hosty, całe lato były w donicach, więc nie trzeba wykopywać. Jak masz czas jeszcze we wrześniu, to wpadnij po nie.


Z doświadczeń tegorocznych z limką w cieniu mogę napisać, że rośnie bardzo ładnie, tyle tylko, że kwiaty ma zielone, u mnie się nie przebarwiły nawet do końca na biało. Miała słońce przez jakąś godzinę koło 17-18. Więc myślę, że na patio dałaby radę.
____________________
Mój jest ten kawałek ogrodu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies