popcarol napisał(a)

Uśmiałam się wczoraj. Siedzę w warzywniku, nie widać mnie. Ulicą idzie małżeństwo, nie znam ich. Rozmawiają, ja podsłuchuję i się nie ruszam
"Zobacz jak tu się zmieniło, a tyle lat ten dom stał pusty. I jakie jeżyny! i juki! A co tak pachnie? Chyba te lilie! I zobacz jakie pomidory, nie to co nasze.. chyba trzeba też daszek zrobić... chyba nie mają co robić, co rok tu się zmienia w ogródku..."
sama prawda haha

I oprócz własnego zadowolenia to takie słowa to najlepsza nagroda dla ogrodnika

najlepsze o tym że nie mają co robić haha

Byłam

Celinko, zapraszam!

Dobre, Karolina. Nudzisz się jak słychać.

Cały czas

tylko wpadam, dziękuję i podziwiam...sfocę moje plony, bo ty mistrzyni

Irenko, pokazuj! Przydałoby mi się pole, miałabym wszystko Tylko musiałabym nie pracować żeby mieć czas to obrobić
buziaki!!

M wychodzi z "biura" na pięterku, po 9h pracy przed kompem Ja leżę na leżaczku ze "Zmierzchem: w dłoni A Ty co? Myślałem że orzesz albo coś

ha

Spryskałam róża p/skoczkowi różanemu. Już raz pryskałam w tym roku, pomogło ale na krótko. Ech z tymi różami, nie wiadomo na co pryskać najpierw, bo jedna ma mączniaka, 3 kolejne czarną plamistość... jutro oprysk p/powyższym jeśli pogoda pozwoli

Podlałam nową rabatę i Grahamki od wschodu. Wyrwałam i wyrzuciłam trochę mozgi z trawiastej rabaty, bo się rozszalała na tyle że bukszpanów spomiędzy niej nie widać Muszę jeszcze jej wyciąć cały pas wzdłuż ogrodzenia... ale to może jutro bo mam lenia
I wracam do czytania, nawet nowej turzycy mi się nie chce sadzić nie mogę się zdecydować gdzie...