Muszę coś robić bo się uduszę odpocznij troszkę

Marzenko, już dzisiaj nic nie robię Rano ustawialiśmy akwarium, szafka jednak stanęła po drugiej stronie pokoju, na niej pianka i akwarium. Płukałyśmy z Młodą żwirek, są też oczywiście prócz żwirku kolorowe szklane kulki... w końcu akwarium ma być na Młodej urodziny Wody jeszcze w nim brak, bo filtr uszkodzony, jutro muszę zgłosić reklamację

Byliśmy u rodziny M na obiedzie, na grobie babci i dziadka M. Po powrocie wyprałam w rękach 6 swetrów M (hmm muszę pilnie kupić sobie nową pralkę z wypasionymi programami, bo moja stara kurczy wełniane swetry). Poskładałam wyprane 2 dni temu rzeczy, ogarnęłam szuflady z bielizną (fenomen skarpetek nie do pary. Asystowałam właśnie Młodej w kąpieli, teraz schnie oglądając bajkę, ja mam chwilę Na dzisiaj fajrant

Witaj Karola.Dzięki za pamięć i świeczniki.Muszę koniecznie zmierzyć średnicę talerzyka pod klosz, bo nie wiem kiedy się wybiorę na bazarek.Dzięki.

luiza_jakubowska napisał(a)

Witaj Karola.Dzięki za pamięć i świeczniki.Muszę koniecznie zmierzyć średnicę talerzyka pod klosz, bo nie wiem kiedy się wybiorę na bazarek.Dzięki.

Kasia zdjecie poprosimy. Karola to się napracowałaś bardzo z tym praniem ale czy nie powinnas ich prac w perwolu lub czyms innym do wełny?

Kasiu, klosz widziałam, zmierz, jak trafię to Ci kupię

Bożenko, ależ piorę w takim płynie do wełny, ale chodzi o to że pralka płucze w zimnej wodzie (nie pamiętam, 30 stopni?) i nie da się tej temperatury przestawić, nie ma specjalnego programu do wełny i już ze 3 mi się skurczyły i teraz z nowymi swetrami nie chcę ryzykować... niedługo sprawię sobie nową pralkę, ta ma już 10 lat i pewnie niedługo sama padnie

Posadziłam cebule 208 krokusów, 50 tulipków botanicznych, 25 narcyzów, hostę od Ewy. Rozsypałam 4 worki kory, jeszcze 4 mi zostały - pan który mi ją przywiózł powiedział że lepiej ją zużyć przed zimą, w końcu jest w zamkniętym worku, mogłaby zacząć pleśnieć.
Wyrwałam trochę chwastów i M wrócił z zapłakaną Młodą. Zapomniałam im dać suszarki i wyszli z przebieralni jak już koleżanek Młodej nie było (szybciej się wysuszyły). I rozpacz, całą drogę miała focha... ech, 6latki
Robimy właśnie pizzę, wieki nie robiliśmy, a mam składniki Z salami i oliwkami będzie, z dużą ilością sera Miłego dnia!

Pograbiłam resztę liści z rowu przed domem. Wykopałam świdośliwę (jutro zawiozę Teściowej i posadzę od razu, w to miejsce posadziłam powojnik. Wycięłam suche resztki bylin na rabatach za domem, wygrabiłam liście z zakamarków pod różami i między trawnikiem a rabatami. Podwiązałam spartynę, bo się pokłada.
Robi się ciemno - a dopiero wpół do piątek.. ech :/

bacowa napisał(a)

Karola 100 grabów to nie jest tak dużo i cięcia też nie ma tak wiele.
Przed ogrodzeniem mam taki żywopłot:
dwa razy w sezonie po 15 min.sekatorem spalinowym i" opitolone"

Bacowa w jakiej odległości sadziłas te graby?i gdzie mozna kupić sadzonki z 50 bym kupiła

Krysiu, Ty masz miejsce, taki żywopłot wyglądałby bosko u Ciebie! I pięknie osłonił od pól...
pozdrawiam!

Karolina pracusiu odpocznij troche mam juz mijsce na róze ,daj znać ile kaski mam Ci przelac