Ewo, jak nic będziesz tam podlewała, niestety... chyba że te Doorenbosy jakoś mniej zachłanne w porównaniu do normalnych brzóz? Będzie pięknie! Ale może kawałek podziurkowanego węża sobie tam rozłóżcie, z szybkozłączką, podłączasz wąż i godzinę niech się podlewa samo??
Pokażesz jak wyszło?
Krysiu, u nas wczoraj trochę kropiło, ale tylko trochę. Akurat na koniec mojego sadzenia cebulek. Dzisiaj ładnie, ale w sumie robota ogrodowa chwilowo zrobiona
Syla, cieszę się, u Ciebie to dopiero się będą prezentować!
Bożenko, to nic takiego, teraz mam miejsce i mam szafkę "prezentową", gdzie chowam rzeczy na prezenty. Nie chodzę i nie szukam specjalnie, tylko przy okazji zakupów jak mi się coś rzuci w oczy fajnego, to kupuję. A potem mam z głowy

Nie znoszę chodzić po sklepach początkiem grudnia, generalnie tylko lokalnie spożywka i raz na tydzień jak muszę grubsze zakupy, bo tłumy wtedy są straszne, i te "promocje" rzucające się na człowieka... masakra, i kolejki do kas... brr

A tak kupuję po trochu, wydatków nie zauważamy, a prezenty prawie gotowe

W Nomi też usuwali znicze a wieszali łańcuchy, 2go listopada! Masakra!
Renatko, widzę że nie tylko ja unikam jak mogę przedświątecznych tłumów
buziaki! miłego dnia!