Justynko, w sumie nie ma co narzekać. U nas też lekki minusik rano. Niech tak będzie. Jeszcze tydzień-dwa i wiosnę poproszę
U moich Rodziców pod Oświęcimiem kwitną krokusy Więc już niedługo, już za momencik

Wilcza, ja nie mam pomysłu jak je wygonić. Rozsypywaliśmy trutkę, kot sąsiadów przynosi co jakiś czas złowioną... pies by się przydał, może?

Ja sadzę cebule w koszyczkach, choć raz mi się zdarzyło że jedna mądrzejsza wlazła do koszyczka od góry i pożarła wszystkie tulipki:/

Buziole!
k.

Wilcza, ja nie mam pomysłu jak je wygonić. Rozsypywaliśmy trutkę, kot sąsiadów przynosi co jakiś czas złowioną... pies by się przydał, może?

Ja sadzę cebule w koszyczkach, choć raz mi się zdarzyło że jedna mądrzejsza wlazła do koszyczka od góry i pożarła wszystkie tulipki:/

Buziole!
k.

Rh coś obgryzło, pozostałe 2 ledwo zipią (chyba oddam Teściowej, rok temu jej spaliłam nawozem 2 spore krzaki:/



A tu kolejne ciemierniki gotują się do kwitnienia




Piwonia krzewiasta nie zmarzła (nie wiem jak pozostałe 3, jeszcze mniejsze, ubiegłoroczne nabytki - nie widać pąków:/


A to kupowana razem z Bożenką w Kutnie na targach, szachownica perska (posadziłam je w doniczkach, kolejne 2 doniczki- nie wiem gdzie, zapomniałam


Nie przykrywane żurawki całkiem nieźle wyglądają (te przykryte włókniną nadal przykryte