Agnieszko, jak przestanie padać, to ja opalikuję te moje cisy. Na ten sezon choćby, żeby się dobrze ukorzeniły. Bo takie wywrotki zapewne im nie służą
Tak, mam akwarium, najlepiej rosną w nim... glony A tak na serio, to nieźle wszystko rośnie. CO2 nie mam, ale mam bogatą w żelaso, mangan, fosfor wodę - i chyba im to pasuje

Agato, nie ma sprawy. Nic nie wiem o stratyfikacji, wysiewałam normalnie w ubiegłym roku i powschodziły Przypomnij się za jakiś miesiąc, jak będą te nasiona?

Leje, nadal Podsypałam limki i cisy na zewnątrz. Wystarczy na jakiś czas.

Miłego!

Nadal leje ???.... Echhh , pogoda pod psem.. Już myślałam ,że po " ogrodnikach " sprawa się unormuje

Buziaki

Ale jak zobaczyłam Twoje czosnki to mi szczenka opadła

popcarol napisał(a)

Agnieszko, jak przestanie padać, to ja opalikuję te moje cisy. Na ten sezon choćby, żeby się dobrze ukorzeniły. Bo takie wywrotki zapewne im nie służą

moja tuja posadzona we wrzesniu (3m) wywalila sie w marcu, pewnie wszystkie mlode korzonki pouszkadzaly sie znowu facet ze szkolki poradzil mi popryskac asashi i tak zrobilam, zobaczymy kiedy ruszy

popcarol napisał(a)

Tak, mam akwarium, najlepiej rosną w nim... glony A tak na serio, to nieźle wszystko rośnie. CO2 nie mam, ale mam bogatą w żelaso, mangan, fosfor wodę - i chyba im to pasuje

a hodujesz tam rybki czy tylko roslinki ?

(tez mam akwarium)

Ela, zapewne pogoda się poprawi! Tylko kiedy? Coś jakby się przejaśniało?
Czosnki są suuper, muszę je jakoś połączyć z czymś, zgapiłam połączenie z orlikiem Nora Barlow. Pięknie Za rok będzie efekt

Kasia, a co to jest Asashi? Trzeba opalikować nowo posadzone, bo szkoda roślin też tak muszę zrobić!
Mam też rybki, gurami pomarańczowe i całujące, trochę gupików i glonojady weloniaste złote - akwa towarzyskie. Ale najlepiej ostatnio rosną tam glony muszę coś na to poradzić...

pozdrawiam!!

Carola - Asashi to stymulator wyrostu, jest bardzo popularny wśród hodowców storczyków, to taki „dopalacz” w płynie dla roślin (w pozytywnym znaczeniu), powoduje, wzrost reakcji obronnych …rośliny wchodzą na pełne obroty po to żeby przeżyć np.: skutki suszy czy mrozu lub przezwyciężyć różne choroby. Jednym słowem powoduje większy wzrost i kwitnienie oraz przyspieszenie wychodzenia rośliny z różnych stresów.
Ja mojego migdałka nim potraktowałam jak chorował.

Ale ci tego cisa wykrzywiło. Masz rację mus go opalikować...

Przed chwilką u mnie przestało padać...nawet słoneczko nieśmiało wygląda....hura!

Nikita napisał(a)

Przed chwilką u mnie przestało padać...nawet słoneczko nieśmiało wygląda....hura!

To ty chyba na innej planecie mieszkasz Nikitko.........u mnie leje bez przerwy..........
Jestem w pracy, chociaż mi nie żal że musiełam dzis iść do roboty......
Buziaki zostawiam ~!

popcarol napisał(a)

Hej Agatko, jasne, przesiaduję
nie mam czasu.. patrzę na nią tylko może kiedyś...
jak będzie pogoda 24go to przysiądziemy na chwilę?

A ja na niej siedziłam..aha...w ubiegłym roku, cale 10 minut.....mamy to nawet uwiecznione na fotach, pamietasz ? Sliczna masz tą ławke, jest tak w moich zkupowych planach.........na przyszłośc........daleką.......

Małgoś, naprawdę leje u ciebie??? U mnie od godziny nie pada, słonko nadal zza chmur wygląda, nawet jakieś ptaszki śpiewają.....

Magda, dzięki za info nt tego specyfiku. Mus kupić! Szkoda że nie wiedziałam że istnieje takie coś, jak mi cisy padały
Jesteśmy u Tściów, jak wyjeżdżaliśmy przestało padać i się prejasniało. Tu też. Już wystarczy tej wody!
Jutro chciałabym coś zroić!

Małgoś, nie zazdroszczę pracy w sobotę Spedycja jakaś działa? U nas zawsze był z tym problem...