Karolina, sliczne fotki

grzybkow zazdroszcze !

brzoskwinie juz dobre ?

a kotek sie robi tlusciutki

Magda, jak dobrze pójdzie, to jabłonka zaowocuje już w przyszłym roku Championa kupiłaś? Na niej bardzo szybko mieliśmy owoce

Kasia, dzięki, kotka odchudzam znaczy limituję mu ilość jedzenia Brzoskwinie powoli zaczynają być zjadliwe Ale mało ich, bo drzewo mocno ścięliśmy wiosną.

miłego dnia!

Przetworzyłam wczoraj grzybki na marynowane, z worka jabłek od Mamy zrobiłam prażone w słoiki-do szarlotki. Jeszcze od sąsiadki dostałam miseczkę malin, zagotowałam je z cukrem i miseczką jeżyn i zrobiło się kilka małych słoiczków. Hmm kiedy my to zjemy hihi

Dzisiaj pogoda niemrawa, pracować się nie chce Młoda ma tylko 12 dzieci w klasie 1wszej A
Jutro 7.45 zabiera ją gimbus (jakkolwiek zwać taki autobus dla dzieciaków z podstawówki). Jeszcze nie wiem kiedy ją odwiozą Plecak spakowany, prócz tego ręczniki papierowe, mydło w płynie i tego typu cuda

popcarol napisał(a)

Przetworzyłam wczoraj grzybki na marynowane, z worka jabłek od Mamy zrobiłam prażone w słoiki-do szarlotki. Jeszcze od sąsiadki dostałam miseczkę malin, zagotowałam je z cukrem i miseczką jeżyn i zrobiło się kilka małych słoiczków. Hmm kiedy my to zjemy hihi

Dzisiaj pogoda niemrawa, pracować się nie chce Młoda ma tylko 12 dzieci w klasie 1wszej A
Jutro 7.45 zabiera ją gimbus (jakkolwiek zwać taki autobus dla dzieciaków z podstawówki). Jeszcze nie wiem kiedy ją odwiozą Plecak spakowany, prócz tego ręczniki papierowe, mydło w płynie i tego typu cuda

Ach pierwsza klasa...powazna sprawa
to wy macie dzisiaj wazny dzien !

A mi jest zimno i mam lenia, po ogrodku zrobilam tylko obchod i nic wiecej
udaje ze chwastow nie widze

Karola, nie przychodzę zupełnie bezinteresownie, choć często zaglądam i podziwiam m.in. Twój przedogródek. Właśnie stoję przed wyzwaniem zaplanowania mojego i mam sporo dylematów. W wolnej chwili proszę zajrzyj do mnie może coś podpowiesz, naprowadzisz...

Kasia, dzisiaj tylko godzinkę był z M z Młodą,zebranie w klasie, wstępne zapoznanie ("lubię naszą nową panią, cukierki nam dawała" hehe
jutro zobaczymy

Mi też zimno i też mam lenia na szczęście żadnych spraw "na zapalenie płuc", więc sobie dziergam powolutku.

Karola, zajrzę do Ciebie

Jejku, Karola jaka ty pracowita jesteś tyle przetworów. Jakbyś miała problem ze zbytem to chętnie mogę pomóc u nas też ponuro, byłam w szkółce naoglądałam się roślinek i teraz to wogóle mam doła ogródkowego;( pozdrawiam

Marzenko, po prostu nie lubię jak się jedzenie marnuję... i przetwarzam, przetwarzam...
eee tam, na pewno uda Ci się stworzyć piękny ogródek

pozdrawiam!

właśnie ryję w rabatce z kulką przy altanie ciekawe ile razy jeszcze bede zmieniać chwila na jedzenie i powrót

Ja ogarnęłam z chwastów rabatę przy domu, nie grzebałam tam od wiosny. Wycięłam przekwitłe szałwie, porażone przez mączniaka przetaczniki i monardę, wyrwałam rudbekie i dzwonki skupione. Próbowałam je wysadzić, ale bardzo kruche są, więc dałam sobie spokówj - za to w ziemi mnóstwo kłączy zostało zaczęło kropić, skończę może jutro - chciałam te kłącza wykopać...