Wczoraj była Magda, odebrała cebulki z benexa (razem zamawiałyśmy), poplotkowałyśmy chwilę, zebrałyśmy kobiałkę jeżyn. Będzie naleweczka!!
Zdążyłam też zanim się ściemniło wsadzić w grunt kilka piwonii i 2 róże (mini Eden i Abraham Darby), które miałam w doniczkach. I między nimi 5 koszyczków z tulipanami. Miejsce miałam odzyskane po wykarczowaniu dzwonka skupionego

I tak zapewne mnóstwo korzeni/kłączy zostało w ziemi, wiosną będę pielić..
I razem z Młodą i jej kolegą z klasy - małym sąsiadem posadziliśmy 35 cebul tulipana Angelique w kwadracie bukszpanowym pod czereśnią. Z wierzchu planuję dosadzić niezapominajki, które jak na złość się nie rozsiały w tym roku

chyba będę musiała zakupić :/
Gabi dzisiaj od 6tej dopytywała kiedy wreszcie się będziemy zbierać do szkoły. Ale w autobusie już miała dość smętną minę, bo przedszkolaki które też dojeżdżają autobusem płakały ostro po rozstaniu z mamusiami

mam nadzieję mimo tego dzień będzie miała równie udany jak wczoraj.