popcarol napisał(a)

Bożenko, wzięłam, 3 doniczki mi wyszły z Twoich sadzonek Rosną na docelowym miejscu, przy tarasie od północnej strony Jak nie zapomnisz, chętnie przygarnę jeszcze trochę. Będzie pretekst żeby na 100% do Mariolki i Kutna się wybrać hihi
I trawkę może kupisz, tego jasnego miskanta? Ale tylko przy okazji. Moi Rodzice jadą na Mazury, będą chyba wstępować do nas - poproszę może Mamie uda się kupić tę rozplenicę? Taką jak Magdzie kupowałam, chciałaś?

Karola nie wiem jaka kupowałas Magdzie ale pomyślałam że nie bede Ci zawracac głowy bo sama kupię może nawet jak bede kupowac Tobie Cabaret. Moze w sobote będzie ogrodnik na rynku a jeśli nie to pojade do niego i na Kutno na pewno bedzie i kopytnik też ale jakbys mi w ostatniej chwili przypomniała to by nie zaszkodziło .Nie zawracaj mamie głowy , przecież to dośc łatwo kupic.Pozdrówka.

popcarol napisał(a)

hej, nadal sadzę wszystko co mi się podoba może w bardziej przemyślany sposób, ale jest tego dobra u mnie, sporo

Karolino, to tak jak ja do tej pory sadziłam co mi wpadło w oko w ogrodniczym, a teraz potrzebuję zmiany. Córka moja mówi, że zmienił mi się gust, a może się starzeję i chcę porządku

popcarol napisał(a)

hej, nadal sadzę wszystko co mi się podoba może w bardziej przemyślany sposób, ale jest tego dobra u mnie, sporo Kot został pogłaskany

widać, że masz dużo energii i pomysłów - czego pozytywnie zazdroszczę

Bożenko, ok, w takim razie nic nie mówię Mamie. Ta rozplenica była z tych najwyższych, moje ubiegłoroczne mają z 1,2 metra wysokości i z 1,5 szerokości, na razie O kopytniku przypomnę, jest jeszcze sporo czasu Z góry nie-dziękuję

Marzenko, bo uporządkowane rośliny po prostu lepiej wyglądają W takim razie i ja się starzeję

Aniu, nie zazdrość, działaj!

idę poczytać Młodej, do jutra!!

Uch co za dzień... trzeba było wziąć urlop Pogoda piękna, coś bym sobie pogrzebała w ogródku, kanciki, chwasty czekają... a tu wysłuchiwać trzeba.. ech

już czwartek, weekend za pasem

Masz rację, pogoda wymarzona, ciekawe czemu, jak akurat w pracy

uch, zawsze tak jest...

Rodzice jutro do nas wstąpią w drodze na Mazury, przenocują Mam nadzieję uda im się pogoda
A Młoda w poniedziałek do szkoły! W pierwszy dzień z Tatą, bierze urlop żeby ją zaprowadzić; 5go ja biorę urlop, bo prądu u nas nie będzie

Uff.........ale natrzaskane stron, ale udało sie - jestem na bieżąco

Mam kilka spraw :
1/ jezówka dla mnie - dopiero dzis doczytałam że bedziesz w moich stronach miasta, za późno - Karolka ja w wekend moze zadzwonie do ciebie i podjade ?
2/ twój ogród to busz prawdziwy, wszystko ci super rośnie i urodzaj jaki masz, a te róże z trawkami - boskie !
3/ o problemach z porozumeiniem z M czytałam, znam, rozumiem, tez tak miewałam (rzadko co prawda) że sie trudno było dogadac w kazdej kwestii jakbyśmy z innych planet byli - ale to tak jest, trzeba próbować, rozmawiać, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac, chwalic, iśc na kompromisy ale pokazywać też na czym tobie by zależało, nie boczyc sie ale rozmawiac....jesteście jak mysle te 8-9 lat poslubie i to pewnie pierwszy taki kryzys, musicie to wspólnie przejśc, jak odre albo szkarlatyne, ale nie odpuszczaj, nad związkiem trzeba pracowac nieustannie...tak juz jest
4/ Kutno - ja sie póki co wybieram, musze zadzwonic do ciebie, do Bożenki, Magdy, Anity, Kasi i uzgodnic z wami w ile osób jedziemy, w ile aut...
Juz sie ciesze na to spotkanie
5/ Gabrysia rzeczywiście jakas taka dorosła na tych zdjęciach jest, duuuzo urosła i powazniej wyglada.......no cóz pannica z niej juz
6/ kot jest boski, a te jego pozy w trakcie snu rozczulające.
Buziaki !