Małgosiu, pozdrawiam!
Marzenko, również!

Miłego dnia!

Luiza napisał(a)

Podjadę może w środę. Dzisjaj nie dałam rady.Wyślę sms.

Kasiu, mam dużo świeżo wyrwanego bluszczu i trochę fiołków rogatych, jeśli chcesz pozdrawiam!

Tak, Karolina i jej werwa zawsze mobilizuje do roboty! Dzięki Karolina, że wpadasz i dobrą radą służysz. Pozdrówka.
Dzień zdecydowanie za krótki! Jeszcze za chwilę czas przesuną, to już noc o 16.00 - 17.00 będzie. Trzeba b ędzie wypoczywać wieczorami Albo dobrą czołówkę kupić

Aga, nawet mi nie mów. Poluję na tani lot GDZIEKOLWIEK w ciepełko, żeby mieć na co czekać. Strasznie przygnębia mnie nadchodząca zima
W zasadzie ogródek mam ogarnięty przed zimą, teraz to sobie wymyślam prace - bo ten bluszcz mógłby zostać

pozdrawiam!!

Uff, 2h zebrania! Ale nudy! Jestem w radzie rodziców, się porobiło Teraz będę aktywistką Odebrałam M, ciemno.. ech.

popcarol napisał(a)

Uff, 2h zebrania! Ale nudy! Jestem w radzie rodziców, się porobiło Teraz będę aktywistką Odebrałam M, ciemno.. ech.

No to jestes poważnym rodzicem poważnej uczennicy. Dziwi mnie tylko że sie do tej rady rodziców zgodziłas jeśli sie tam nudziłas . Pozdrówka.

agniecha973 napisał(a)

Dzięki Karolina, że wpadasz i dobrą radą służysz.

Karolina dobry duszek forum
Powiedz Karola gdzie kupiłaś ten motorek co Ci tyle energii daje? też chcę mieć taki
O rany zmiana czasu - zapomniałam że już niedługo

Bożenko, nudy były na przemówieniu dyrektora, w klasie już nie było nudno, bo rozmawialiśmy o rzeczach bliższych dzieciom. No i wychowawczyni to fajna babka

Gardney, motorek dostaje się - chyba - jako wyposażenie od rodziców, w genach Moi oboje tacy co nie usiedzą
Zmiana czasu... co za głupota:/

Miłego dnia!
Dzisiaj Młoda nie ma zajęć, jadą do kina i na karmienie kaczek i zbieranie darów jesieni do parku

Witaj, czy mogę poprosić o poradę w kwestii derenia białego? Z czym ho zestawiać na rabacie lub kto go ma w ogrodzie abym mogła zobaczyć? Dziękuje serdecznie z góry.

a ja ciągle żyję nadzieję że sobie taki wmontuję

tonia ja mam - na początku mi się podobał, ale go nie obcinałam bo chciałam żeby wysłonił nas trochę od ulicy ale to był błąd, jest to bardzo duży krzaczor po latach, ciężko mi go teraz opanować, ale ma swój urok, tylko w tym roku na grzyba zachorował. Ciężko mi pod nim plewić (mam dużo skrzypu w ogrodzie) jest naprawdę ogromny - na wysokość tak z 2 m a na szerokość jeszcze trochę więcej. Myślę że regularnie cięty może być ok