Renatko, przygotowania wigilijne w lesie. Sprzątamy w weekend, okna umyte, firanki świeże wiszą, choinka ubrana. M będzie odkurzał w sobotę/niedzielę cały dom, potem podłogi, łazienki.
Ja we wtorek wzięłam wolne żeby pogotować conieco. Makowce, barszcz, żurek, kompot z suszu, makówki śląskie I tyle, w sumie, Wigilię mamy wolną - ciąg dalszy gotowania, Rodzice pewnie nie później niż o 11tej będą i świętujemy

Małgosiu, nie pomogę, bo nie robiłam z tego przepisu. Pewnie Anitka dobrze radzi!!

miłego wieczoru!

Jutro muszę upiec babeczki, mam część dnia wolną, na 16tą jasełka - jedziemy z Młodą, M pracuje w domu pewnie też się wybierze, Gabi się ucieszy

O kurna, mikserem. Będę wiedzieć na przyszłość.
Tymczasem dodałam dużo margaryny i wyszły mi pierniczki kruche. I fajnie jest .
Komu trochę, zrobiłam z podwójnej ilości, wyszło pewnie ze sto ciastek.

Karolciu, udanych jasełek.
A co to są makówki śląskie? Toś tu ślązaczka czy małopolanka?

Ja robię mikserem bo nie lubie miec ciasta za paznokciami . Nawet kruche ciasto robię mikserem

Małgosiu, 100 ciastek? Masakra!!! smacznego!!
Urodziłam się w Jastrzębiu Zdroju, środek Górnego Śląska i Babcia i Mama robiły makówki, robię i ja, pyycha Nadzienie makowe jak do makowca, mak gotowany na mleku, miód, trochę cukru, duuużo bakalii; zimną masą przekłada się cienko pokrojone bułki paryskie (takie grube bagietki pszenne). Wygląda tak sobie, ale kojarzy mi się z dzieciństwem, uwielbiam

Anitko, niezły patent hihi

miłego dnia!

Miłego dnia
P.s. U mnie słonecznie ale wietrznie .....migrena pewna.....

Anitko, u nas też słonko, ale przenikliwy wiatr wieje, brr I tak niezła pogoda jak na połowę grudnia Może jednak zimy nie będzie??

Ale wam fajnie ,u mnie pada .Ja też z wigilią w lesie ,jestem w trakcje robienia krokietów ,jutro może zrobię pierogi ruskie ,makowiec tylko czeka w zamrażalce .pozdrawiam

U nas też się chmurzy, jutro ma padać... Krokiety? mmm W Święta pojedziemy do Teściów, coś zrobię ale bez szaleństw, bo tam będzie gęś Żurawinę kupiłam do niej.
Pierogi na Wigilię przywiezie moja Mama.

miłego!

To takie makowki. Co kraj to obyczaj. U nas na stole maklelki lub jagielki . Penie ze wschodniej rubieży. Anitko, od dawna mysle żeby sobie kupic taki mikser z miska. Mam taki bez miski . I rzadko go używam.