Bożenko, pierwszy raz w historii naszej wiejskiej podstawówki są 2 równoległe klasy pierwsze, w jednej 24 osoby, w drugiej tylko 12 - ta pierwsza powstała z zerówki, a nasza z dzieci które doszły w międzyczasie. W sumie zadowolona jestem, chociaż wolałabym żeby ich wszystkich podzielili na 6-cio i 7miolatki... bo u nas ta 8mka chłopaczków to nie dość że chłopaki, a połowa to 6ciolatki

ech

no ale trudno.
Z jedzeniem wiadomo, będziemy uważać, ale lubię knajpki lokalne, bo tam jedzenie zwykle jest świeże, bo szybko schodzi

Zwykle jemy tam gdzie najwięcej tubylców