Przedszkole bliziutko. Na światłach do pracy w prawo, a do przedszkola w lewo, jakieś 300 metrów. Z tym nie będzie problemu.
Mamy nadzieję (matkę głupich), że południowa obwodnica trochę nas odciąży.
Teraz tak od kwietnia jest bardzo fajnie, bo robią kanalizację i rozwalają drogę co kawałek. I ludzie się oduczyli skracać, bo niewygodny skrót. Oby im tak zostało.

Teraz to 12 min. jedziemy.
My to jeszcze dobrze mamy, że nie dość że razem, to jeszcze na dość dowolną godzinę. Praca od 8, a o 9 to normalna pora przychodzenia większości. My wychodzimy stale tak 8.15-8.20 z domu, to jesteśmy od 8.30 do 9.00 na miejscu. I chwilę po 16 wybiegamy. Ci, którym wygodniej jechać wcześniej i są na 8, wychodzą o 15.30.
Zresztą każdy pracuje jak chce. Kawałki etatów, jedni są od 7 do 14, inni od 10 do 18, a nawet od 12 do 20. Co kto woli. Pracujemy pisemnie głównie, więc wszystko jedno o której. Byle w środku dnia nie było pusto.