Witaj Aniu wreszcie dotarłam do Twojego wątku
Działkę masz super wszystko co napisali przedmówcy to prawda, lepiej poczekać jeśli masz silną wolę ) ja mam w porównaniu z Tobą malutką działkę, ale rozpoczęłam nasadzenia bo chcieliśmy mieć kawałek zielonego aby dziecko miało się gdzie bawić nie muszę spacerować po betonowym blokowisku a na zielonej trawce mogę posiedzieć kiedy tylko chcę na tej zielonej części, na której tylko mogę sadzić, bo reszta plac budowy, mam posadzony szkielet ze świerków serbskich i thuji Smaragd. Świerki mają w przyszłości zasłonić nas od szeregowców, które będą budowane już w tym roku zaraz za płotem i niestety od strony naszego tarasu, tam gdzie nie potrzebuję bardzo wysokich i gęstych szpalerów dałam właśnie thuje. Mam też 50 cisów Hicksii, kupiłam jako malutkie i po budowie wszystkie przesadzę w docelowe miejsce i będą tworzyć cisowe zwarte ekrany, narazie są szkółką, ale ładnie rosną i żałuję, że nie mogę ich już posadzić na miejsce docelowe. Mam też wiele innych roślin - uczę się ich uprawy, a poza tym jest ładnie kiedyś i te rośliny odpowiednio przesadzę, bo będą już ładnie rozrośnięte i na początek już coś będzie )
Jeśli chcesz już robić rabaty to spróbuj najpierw - jeśli się da, wypoziomować teren w tym miejscu oraz w stosunku do całej działki, choć będzie to trudne w tej chwili. Nasza działka jest w miarę płaska, ale i tak trzeba będzie wypoziomować, a pewnych rzeczy już nie poprawię, bo za późno, no ale tak to jest jak ktoś jest w gorącej wodzie kąpany ))) jak sadziłam na początku to o tym nie pomyślałam, bo budowa miała ruszyć za parę lat )))
Trzymam kciuki za budowę oraz przyszły ogród będę zaglądać
Pozdrawiam

Wpadam z rewizytą No zazdroszczę areału Jak ja zawsze się śmieję z mojej chusteczki a nie ogródka przy Waszych No ale coś za coś Z taką pasją i odpowiednim przygotowaniem ogrodowiskowym, jestem przekonana, że wyjdzie Ci cudo nie ogród.
Pozdrawiam serdecznie!
Będę śledzić rozwój sytuacji.

Odwiedzam Aniu Twój ogródek, poprosimy o fotki

Oooo Danusiu jak miło że ktoś tu wpada! Bo tu przecież nic się nie dzieje Danusiu narazie nie mam co wstawiać. Zmieniła się działka od ostatniego zdjęcia dużo, nawet bardzo dużo, ale jeśli chodzi o ogród to narazie nic się nie zmieniło. Stoi już prawie domek czeka teraz na dach, okna i drzwi.

Musimy poczekać przynajmniej do nowego roku np. z trawą i sadzeniem czegokolwiek. Mój mąż sprowadza mnie cały czas na ziemie i to bardzo słusznie bo ja chciałabym już a on mówi: poczekaj, trzeba nawieźć ziemi, poczekać aż się wszystko osiądzie troszeczkę No i co mi pozostaje... czekać i snuć plany jak to kiedyś będzie ładnie)))) Ach.. już się nie mogę doczekać!!!!

Pozdrawiam!!!

no i mąż ma rację, ale dobrze że już teraz myślisz o tym jak będzie wyglądał Twój ogród. Ja się trochę pośpieszyłam, zaczęłam sadzić rośliny gdzie popadnie i teraz mam jak mam. Mąż się denerwuje, że ciągle coś przesadzam, że nie mogę się zdecydować co gdzie i jak ma wyglądać. Ale mam nadzieję, że wszystko da się naprawić

Aniu, przejrzałam wątek i jeśli trzeba będzie więcej ziemi, to nic nie sadź. Jeśli poziom już masz to bym tylko wzięła się za szpaler żywopłotowy i to w tych miejscach, gdzie nie będą wjeżdżać żadne maszyny. Ja posadziłam tylko 3 świerki przed budową i do dzisiaj je mam, ale nikt ich nie ruszył, bo nie było trzeba. Przy tak dużej działce szkoda czasu na czekanie z wykończeniem domu, żeby mieć żywopłot, ale tylko jeśli masz wystarczający poziom gruntu. Jeśli będziesz musiała dokupić ziemi to po ptakach, trzeba czekać na wykończenie domu. Wierz mi, przesadzanie już 4-5-cio letnich roślin to nie lada problem. Sama teraz walczę z przesadzaniem niektórych, a jak wzięłam kogoś do pomocy to mi cały wąż od nawodnienia porąbał, bo "mówi - przecież dosztukujemy jak będzie trzeba" .

cześć Aniu!
przeczytałam cały Twój wątek, uśmiałam się kiedy przeczytałam, że 40 arów to mało nasza działka ma prawie 14, kiedy kupilismy projekt, jak głupki biegaliśmy z latarkami o 22 bo nam sie wydawało że dom się nam na tej działce nie zmieści

póki co jak widziałaś u mnie na zdjęciach nic nie ma, ale na tych 14 arach trawę kosi się 2,5 godz. w miejscach gdzie nie ma trawy badylsko rosnie jak szalone, zrobiłam sobie warzywniak, a tego niezagospodarowanego miejsca i tak jest jeszcze sporo

dziewczyny z jednej strony mają rację z tym czekaniem, ale ja już po budowie wiem że mogłam małe co nie co zrobic wczesniej, bo z takim czekaniem jak już się wszystko zrobi z domem to trochę tak jak czekanie z dzieckiem, jak sie zmieni samochód, wybuduje dom..... a potem sie okazuje że ma sie 40 na karku ) roślinki potrzebują czasu żeby urosnąć..... a to tyle trwa ...

dodaję sobie do obserwowanych i też będę z niecierpliwością czekać na ciąg dalszy

Witaj Aniu wpadłam z rewizytą i muszę przyznać że masz ładny kawałek do zagospodarowania. Mnie też nosiło dosłownie żeby zacząć sadzić jeszcze przed budową potem okazało się że działka ma spory spadek i już pewnych rzeczy nie poprawię. Dobrze że mąż Cię stopuje mimo wszystko. Najpierw plan doskonały a potem sadzenie.Czyli tak jak powinno być.
Pozdrawiam i będę kibicować.

Witaj Aniu,
Dotarałam do twojego wątku,
a czy plany jakies dokładniejsze ogrodu miałaś czas porobić czy czekasz po budowie???

Jak zaczynam robić dokładniejsze to się tylko niepotrzebnie napalam)) Także odłożyłam na później a teraz tylko takie ogólne mam założenia i czekam aż wogóle posprzątamy teren.