Pół godziny pedałowania i jestem w moim królestwie, czyli na działce

Nie posiadam niestety przydomowego ogródka, ale zagospodarowałam po swojemu inny kawałek ziemi...
Na ugorze porośniętym głównie perzem i jeżynami stworzyliśmy najpierw typową działkę owocowo-warzywną (jak nakazywał dawniej regulamin POD),
a od jakiegoś czasu staram się zamienić to w miejsce wypoczynku, spotkań rodzinnych i przyjacielskich wśród kwiatów, krzewów i drzew.
Chciałam Was do siebie zaprosić, ale dopiero dziś uświadomiłam sobie jaką słabą dokumentację fotograficzną posiadam, więc na początek niech to będzie kilka spojrzeń
zapraszam