monteverde napisał(a)

Widać Jolu, że u Was też piękna pogoda byłaciasto pychotka i takie beż problemowe w robieniu z jakimi owocami jeszcze je robiłaś?czy rabarbar pasuje? moje zawilce jeszcze nie kwitną, a i łubinów tu nie mam atkinidia piękne ma listkipozdrówka

Aniu, wiało mocno i było chlodno, ale nie padało.
Ciasta z rabarbarem nie robilam, ale w sezonie wersja z jagodą kamczacką jablkami, borówką amerykańską. Dobre jest też z serem.
U nas króluje jednak z wisniami, bo to ulubiony owoc Marka. W sezonie oczywiscie ze świeżymi, a poza korzystam z mrożonych lub zasypanych cukrem w sloikach.

Roślinki szybciej niż u Ciebie, ale i Ty się doczekasz.
Moje niektóre czekają na słoneczko i troszkę więcej ciepła.

Z pochmurnego koszalińskiego powiatu macham, może poprzez mgły i krople deszczu mnie na balkonie ujrzysz. jak wzrok wytężysz. Ale się zbytnio nie wysilaj , tylko słońce zamawiaj, bo mi na 12-ta potrzebne, wnuk do Pierwszej Komunii przystępuje.
Miłego dnia.

Haniu, z ta ładną pogoda ciężko będzie... Od piątej leje jak z cebra!
Życie pokazało, że mam tam na górze łaskawe spojrzenie, ale czy pogoda dla Was bedzie dzisiaj priorytetem wobec zagrożeń powodziowych ...
Życzę, aby przerwa w opadach w te najpotrzebniejsze, ważne momenty była.
Przesylam życzenia dla wnuka, aby ten dzień byl dla niego wazny, ale i radosny

My dzisiaj zaplanowaliśmy dzień relaksu, spotykamy sie ze znajomymi na pogaduchy, na neutralnym terenie. Oprócz pracy i obowiązków czasami na takie mile chwile też trzeba znaleźć czas.

Haniu, Tobie i Twoim bliskim milego dnia

Joluś, dziękuję w imieniu rodziny. Młody przejęty zbiórkę ma na 11-tą, ja godzinę później.
Przestało padać , wiatru nie ma, dobrze będzie.
A Wam życzę kilku godzin beztroski i dobrego humoru.

Jolu też życzę miłego spotkania. Zapowiadali piękną pogodę a tak nie jest. Zachmurzone. Na szczęście chyba już po opadach a powódź stała się gierką w kampanii przedwyborczej.

Zbyszku u Ciebie zachmurzone, a u mnie leje już piątą godzinę
Maj, a ja gotuję barszcz ukraiński zamiast chłodnika ...
I staram się nie myśleć o ucztujacych na mojej dzialeczce ślimakach ...

Jolu mam nadzieję, że się przejaśni u Ciebie. Barszcz wystaw na boczny stolik,może się załapię?

Oj Joul...ten Twoj chlodnik bede dluo pamietac Swietny smak w doborowym towarzystwie...

Kasiek napisał(a)

Oj Joul...ten Twoj chlodnik bede dluo pamietac Swietny smak w doborowym towarzystwie...

Barszcz ukrainski też byś polubiła. Moze jeszcze nadazy się okazja

hanka_andrus napisał(a)

Jolu mam nadzieję, że się przejaśni u Ciebie. Barszcz wystaw na boczny stolik,może się załapię?

Juz nie leje, a barszcz odstawiony dla ciebie, jedna porcja juz co prawda poszla do córki i wnuków, ale duży gar ugotowalam