Bozenko , na takie buszowanie jak Twoje serdecznie zapraszam o każdej porze

Jolu czytam że gości nieproszonych miałaś na działce,u nas najczęściej buszują jak deszcz pada
wtedy jest mało ludzi.Pozdrawiam

Pogoda dopisała, kondycja też, więc był wypad na działeczkę
Parę godzin na świeżym powietrzu, spokój, bo niewielu działkowiczów.
U nas dziś kiermasz ogrodniczy był, więc pewnie tam działkowicze szukali atrakcji. No i nie najlepszą pogodę zapowiadali. Opuszczaliśmy działkę o 18.30 i jeszcze nie spadła kropla deszczu, tylko bardzo chłodno się zrobiło. Zresztą nawet w samo południe upału nie było ...

Od jakiegoś czasu wita nas pięknie wybarwiona aktindia



Pan aktindia jak od kilku lat obsypany kwiatami a Ona jeszcze nie gotowa w tym roku, więc na owoce nie mamy co liczyć ...
Ale widok pękny, więc im wielkiego żalu nie ma

boguslawa_madejska napisał(a)

Jolu czytam że gości nieproszonych miałaś na działce,u nas najczęściej buszują jak deszcz pada
wtedy jest mało ludzi.Pozdrawiam

Tak, a ostatnio pogoda im sprzyja ..

Hosty i zawilce ładnie się komponują

Tulipanów niewiele już kwitnie



wiciokrzew pokazuje się w pięknej krasie



Łubiny już zdecydowany kolor mają

Ależ uroczy ogródek! Co tam ogródek, pobyt w nim rekompensuje wszystko. A jak jeszcze widzi się efekt swojej pracy i pracy Emusia, to serce rośnie, co nie, Jolu?
Miłej niedzieli,

Haniu, ano cieszy
Cześć rh juz zakończyła kitnienie, teraz czas swój ma Calsap

Jolu, udany dziś dzień mieliście. Oby następne podobne były

Zatrzęsła mną wiadomość o amatorach cudzej własności. Brak mi słów, bo nienawidzę złodziejstwa. Łapy bym poucinała! Napisz chociaż, że szkody niewielkie?

Widać Jolu, że u Was też piękna pogoda byłaciasto pychotka i takie beż problemowe w robieniu z jakimi owocami jeszcze je robiłaś?czy rabarbar pasuje? moje zawilce jeszcze nie kwitną, a i łubinów tu nie mam atkinidia piękne ma listkipozdrówka

barbara_krajewska napisał(a)

Jolu, udany dziś dzień mieliście. Oby następne podobne były

Zatrzęsła mną wiadomość o amatorach cudzej własności. Brak mi słów, bo nienawidzę złodziejstwa. Łapy bym poucinała! Napisz chociaż, że szkody niewielkie?

Basiu, już mi przeszla największa złość , Markowi bylo szczegolnie przykro, bo to jego ulubiona ..,
Na szczęście, zostaly 2 pąki najmniej rozwinięte, więc jeszcze zobaczymy ją kwitnącą. No i podpórki metalowe, nowo kupione do podparcia obfitosci kwiecia zostaly ...
Widac typowo na handel zerwane.
Ale wobec ilości innych kwitnących innych roślin, ten incydent stracil juz dziś na znaczeniu.