Ewa napisał(a)

Tęsknię za łubinem, miałam kiedyś , ale zanikł. A krzewuszkę przycinasz, a jeżleli tak to kiedy to robić najlepiej?

Krzewuszki nie przycinam, bo to odmiana miniaturowa a poza tym mam ja dopiero 2 lata ...

ja mam swoją krzewuszkę w formie piennej koloru różowego ... taką nabyłem rok temu i ją tak prowadzę...

Ale smaku sobie narobiłam
zobaczyłam, że pierwsze owoce jagody kamczackiej dojrzewają - przydałoby się więcej słońca ale następne dni chyba chłodne i deszczowe



Czereśnie też w tym roku nie najgorzej się zapowiadają; ja mam późna odmianę, ale owoce już spore

Jolu,nieźle!

Michael napisał(a)

ja mam swoją krzewuszkę w formie piennej koloru różowego ... taką nabyłem rok temu i ją tak prowadzę...

też by mi się taka podobała ale nie spotkałam takiej na swojej drodze - może kiedyś

Haniu, po ostatnich przymrozkach mam sporo szkód, więc tym bardziej cieszy, to co się udaje

Pewnie!Wczoraj swoją aktindię oglądałam z bliska.......nic jej nie jest ma tylko kawałek z góry łysawy,ale już są nowe listki ze śpiących oczek.....

mnie też smaku narobiłaś, u mnie jeszcze nie ma(

Ostatnie deszcze ożywiły i tak wiosenną zieleń

świerczek zasilony nawozem do stał pięknych przyrostów



zakwitł pierwszy powojnik a pozostałe mają sporo paków - będą cieszyć swoimi kwiatami juz niedługo



kwiaty lnu drobniutkie ale jaki piękny błękit



azalie rozchylają pąki choć krzewy niezbyt okazale się prezentują



Dzisiaj byłam krótko; właściwie tylko pojechaliśmy sprawdzić czy wszystko OK, bo wczoraj wieczorem zmykaliśmy w popłochu przed nadchodzącą burzą...

monteverde napisał(a)

mnie też smaku narobiłaś, u mnie jeszcze nie ma(

jak przyświeci słonko, to szybko będą się dojrzewały

czas szybko leci, więc i Twoje pewnie niedługo

a na razie zapraszam do mnie - najsmaczniejsze z krzaczka