asica napisał(a)

I chyba złocieni będę szukać. A co z makiem polnym - można siać. Można siać czy nie można?

można siać maki polne i można maki wschodnie, bo z nich nie ma narkotyku

Może łubiny i naparstnice spróbuj i niech łąka stopniowo w nie przechodzi
A na ogrodzenie jakieś clematisy z tych drobnokwiatkowych z kwiatami do dołu , lub bylinowych

Fajny pomysł z łubinami. Nie wiem czemu, chociaż kupowałam łubin jako bylinę to po 2-3 latach u mnie zanika. Widziałam gdzieś taką łąkę z łubinami i zastanawiałam się, że tam w polu ich tyle a u mnie kaput.

Chyba wykorzystam ten pomysł z łubinem, dziękuję A dalej nie wiem... nie chcę żeby zimą było całkiem goło. Może po prostu zimozielone krzewy bez przycinania.

asica napisał(a)

Fajny pomysł z łubinami. Nie wiem czemu, chociaż kupowałam łubin jako bylinę to po 2-3 latach u mnie zanika. Widziałam gdzieś taką łąkę z łubinami i zastanawiałam się, że tam w polu ich tyle a u mnie kaput.

One mają korzenie palowe, które po kilku latach zamierają. Ale się rozsiewają dobrze na lżejszych glebach.

Pszczelarnia napisał(a)

One mają korzenie palowe, które po kilku latach zamierają. Ale się rozsiewają dobrze na lżejszych glebach.

Na glinie też się sieją EwuśPrzynajmniej u mnie tak się dzieje

Rozbroił mnie czwartkowy odcinek "Pokochaj swój ogród" w DOMO. Przywieźli gotową, kwitnącą łąkę w ciężarówce !

Czy ktoś Forumowiczów ma doświadczenie z nasionami od Łukasza Łuczaja a jeśli tak, to czy wysiewał je same czy zmieszane z nasionami traw? Przymierzam się do założenia takiej łąki tej wiosny, mamy mechanicznie oczyszczoną ziemię na naszym świeżo nabytym ugorze, ale wiadomo, że z wiosną wszystko będzie tam się próbowało odrodzić,dlatego jak tylko pogoda pozwoli chciałabym siać łąkę, żeby nasionka miały szansę skiełkować zanim starzy mieszkańcy ziemi zaczną się odradzać.
Ktoś wyzej pisał, że te polskie mieszanki na kwietne łąki są kiepskie, nie chciałabym byle czego wsiać w ziemię.

Pozdrawiam

Wolę Kiepenkerla. A najbardziej lubię przywieźć z Anglii, u nas niestety kiepsko z tymi łąkami.

Basiu, poszukaj w necie. Łukasz zakładał łąkę w jakiejś rezydencji i tam jest relacja po całości.
Nasiona to jedno ale późniejsza pielęgnacja to drugie.