To są ząbki zabawowe, one tak mają ciągle tak się bawią Dobrze że się polubiły bo początki były ciężkie.

My mamy beagle Sonię. Teraz wczesną jesienią zrobiliśmy ogrodzenie i wreszcie może się wybiegać do woli... Tylko zaczynam się bać o roślinki bo na nic nie zwraca uwagi... Wiem że chce nadrobić zaległości... Mam nadzieję że przez zimę jej przejdzie...

fajne "dzwońce" , ja mam jednego krótkowłosego, jak nas odwiedzi jego siostra Fuga to też jest wariacja, ale na łóżko nie włazi

Moje też nie zwracają uwagi na roślinki, już się przyzwyczaiłam ze po nich biegają. Nie wierz Asiu że Twojej Soni przejdzie niektóre rasy tak mają. Ale i tak je kochamy.

Beagle niestety do nich należą... Im bardziej na nią krzyczę tym bardziej zaczyna szaleć... więc po prostu na razie daję spokój... Zobaczymy na wiosnę

Kasiu, bardzo sympatyczny widok z okna, a buddę mam identycznego tylko na zewnątrz, na murku , no chyba tez porobię fotki ze swojego pokoju, też nie narzekam na widoki
a pieski przekapitalne

Marzenko budda to mój towarzysz od bardzo wielu lat. Ten akurat się na zewnątrz nie nadaje, przynajmniej tak mi się wydaje.

No to czekam na fotki u Ciebie z okienka

A tak było w czerwcu zeszłego roku (2010)



A to zdjęcia z wczoraj (2011)



Rok po roku i widać zmiany

Ale się zmieniło przez jeden rok. A widok z okna masz śliczny.

Kasiu ale Ci zazdroszcze tego widoku.Ja sobie nie dam rady z tym ogrodem.