Cofam się , cofam, cały czas podziwiam, i stodołę z okiennicą i sóweczką, i wspomnienia lata
Och jak się tęskni do tych widoków.
Pełnika też mam i też jestem z niego zadowolona Żółty coraz śmielej zagląda do naszych ogrodów
Kicia śliczna, jeszcze zrób jej zdjęcia na ziemi, w całej okazałości
My w trosce o dobro planety zrezygnowaliśmy z kupowania wody, teraz pijemy kranówkę, i też dobrze. Chciałabym jeszcze kupować więcej rzeczy na wagę, bez pakowania w folię, ale robię zakupy głównie w biedrze a tam wszystko paczkowane.
W tym roku wszystkie odpadki kuchenne daję na kompost więc pojemnik na odpady bio pusty. Ale to i tak mało, chciałabym aby można było całkowicie wyeliminować plastik.

Jak pooglądałem filmy o jedzeniu i przyszłości naszej planety (o plastiku też) to choć w tak małym moim skrawku podobnie jak mirkaka wodę od paru lat pijemy tylko z kranu, żadnych napojów gazowanych, mięso rzadko, dużo warzyw i owoców itd.
Ale smutne jest niestety to, że już pewne zmiany są nieodwracalne i myślę, że za jakiś czas ten świat, który znamy po prostu - zniknie.