Donica się wypełnia stopniowo, piwonie sadzone jesienią zrobiły niespodziankę i przynajmniej połowa pączki puściła
kosz w tym sezonie tak obsadzony spontanicznie, rynnę za chwilę hosty całkiem zasłonią
tegoroczne rodki okazały się takimi cudeńkami
w rowie część roślin przetrwała powodzie mimo totalnego zalania i sponiewierania znów cieszą
może jeszcze dosadzę drugie piętro floksa w innym kolorze....
prymule z wiosny drugi raz kwitną i to bardzo obficie
zaczyna kwitnienie thiarella, a te w donicy chyba wszystkie padły, nornica podkopała, ogryzła korzenie
pod drzewkiem na stodole takie cudne kwitną, z opóźnieniem , ale cebulowe mimo braku światła dały radę