Dziś posadzone dalie i mieczyki w warzywniku, zapikowana sałatka, gracką przeleciałam rządki by chwast nie dusił tego co wschodzi. W łące posadzone irysy syberyjskie liliowce i mydlnica( może się przyjmą jeśli jeszcze coś popada).
Rąk i nóg nie czujemy, ale mniej więcej( bo już po posadzeniu) policzyłam moje dalie( jeszcze wczoraj skrzyneczkę dostałam od mamy) razem zadołowaliśmy 98 szt. całe popołudnie sadziłam, a Emus dołki i doły kopał. A babcia nam sekundowała i nie mogła zrozumieć czemu takich dużych bulw nie chcę jeszcze podzielić. Jak zgram fotki to zobaczycie, że już ani jedna szt by nie weszła

Mam szlaban na kupowanie dalii( nie mam miejsca w warzywniku, chyba, że reszta truskawek zrobi aut, albo któraś nie urośnie