Niesamowicie
Jak ma się tyle terenu to trzeba myśleć o ułatwianiu.
Szczerze, to nie lubię wycinać większej ilości bylin ręcznie, ale jak byliny są między krzewami to nie ma wyjścia. Znaczy trzeba zrobić rabatę bylinową i robić tak jak Ty

Asiu ja mam celowo rabaty bylinowe oddzielnie bez krzewów i prawie bez drzew, bo raz, że pielęgnacja łatwiejsza, dwa drzewa i krzewy czasem wymagają chemii, a na bylinach zawsze pełno bzyków( nie chcę ich truć), trzy kiedyś jak drzewa i krzewy urosną, a ja będę stara zmieni się charakter ogrodu na bardziej leśny niż bylinowy, łatwiej zlikwidować bylinówkę bez drzew i krzewów

Bardzo mądre podejście

Ewo może nie dożyję tego etapu, ale trzeba jednak patrzeć przyszłościowo, sił będzie ubywać nie przybywać, chyba, że się trafi następczyni

sylwia_slomczewska napisał(a)

Iwonko w tej łubinów nie ma tu są maki

No widzisz I nawet fociłam te maki Łubiny były przecież wyżej.
Ciekawe podsumowanie zrobiłaś. Rabata praktycznie cały sezon jest napakowana na maksa. Zadbaj o naparstnice wiosną. To jest ich najlepsze miejsce u ciebie.
Tak na pamiątkę Mai w ogrodzie. Najbardziej ją w tych naparstnicach u was zapamiętałam.

Naparstnice Iwonko wędrują u mnie po ogrodzie Same sobie wybierają miejsca

Black Lace Eva w półcieniu bardziej zielony niż bordowy

róże mi porosły na 3 metry wysoko...

Boszszsz jak ten czas leci miałam Wam pokazać nasze dalsze okolice, a tu już dwa tygodnie minęły od spaceru....no trudno
Leniwa niedziela
Puszcza w tle, niestety po drugiej stronie Wisły