kiedyś było nie do pomyślenia, żeby zabierać się do sadzenia w grudniu, a od kilku lat to jeszcze sezon ogrodowy, no nie powiem, że w pełni, ale jeszcze trwa w wielu ogrodach. Ja widzę, że u niektórych moich sąsiadów działkowych sezon zamknięty już w październiku, wyjeżdżają i widzę ich dopiero wiosną...Ja tam tak się nie spieszę z zamykaniem sezonu, skoro pogoda pozwala jeszcze pobuszować w ogrodzie, a wówczas i do wiosny jest jakoś bliżej...