Śliczne te jabłonki tą ostatnią chyba mam podobną, kupowaliśmy jako śliwkę z mega dużymi owocami, sprzedawca się pomylił i mamy jabłonkę, chyba? Ale bardzo ją lubię, bo ma dodatkowo ciemnoróżowe, pachnące kwiaty

Urszulla napisał(a)

Śliczny i mocno zmienny ten Profesor

I jabłuszka tylko w zieleni szybko po kwitnieniu się zawiązujątak, że w zasadzie zdobi cały rok

basia3012 napisał(a)

Sylwia, piękne kolorki u Ciebie. Jesień w Twoim ogrodzie i do podziwiania i do smakowania. Czy z tych jabłuszek coś robisz?

Zostawiam dla ptaków na zimę

Basieksp napisał(a)

Śliczne te jabłonki tą ostatnią chyba mam podobną, kupowaliśmy jako śliwkę z mega dużymi owocami, sprzedawca się pomylił i mamy jabłonkę, chyba? Ale bardzo ją lubię, bo ma dodatkowo ciemnoróżowe, pachnące kwiaty

Mówisz o Rain Drops czy o profesorze Sprengerze?
Sprenger kwitnie na leciutki róż przechodząc w biały, Rain drops ciemny róż, ale obie maja maleńkie owocki, Rain Drops najmniejsze, odrobinkę większe od pestki z wiśni.

Wrześniowy ogród początkowo był letni, ale w szybkim tempie zmieniał się w mocno jesienny, dziś już mamy masę jesiennych kolorów i lecących liści. Ale fotki z dziś jeszcze w aparacie więc zaczynam tymi z początku miesiąca
A i sadziłam dziś rośliny od Gosi i Anitki w ziemi mimo tygodniowych przejściowych opadów masakrycznie sucho nadal Dołek wykopie na gł. 15 cm max, ale już o rozdrobnieniu brył w palcach nie ma mowy.

Wracamy do ogrodu


astry dopiero nieśmiało zaczynały

łapały kolor derenie