Sylwia, to tak, jak u nas. Padało jeszcze trochę do południa, potem się uspokoiło, nawet obcięłam jedną wielką dziką różę, a wieczorem znowu zaczął padać śnieg z deszczem.
Sylwia pięknie lecicie remontowo dzieje się super -pracusie
a w ogrodzie ile już wczesnowiosennego kwiecia -śliczne iryski ,ciemierniki ,a tego lepiężnika jak byś miała za dużo to nie wyrzucaj -uroczy jest
Buziaki
Aniu to albo kalina Down, albo Charles lemon
Niestety nie wiem która dokładnie nam została bo druga padła po powodzi, a woda zabrała metki. Ale w sumie terminem kwitnienia i kwiatem nie za wiele się różniły obie.
Aniu ja moim daję raz w roku popiół roślinny i raz wapno. Jedno wiosną drugie jesienią i nie wycinam im wcale liści. W zeszłym roku dostały tez przy okazji innych roślin obornika granulowanego. Bo ja już przestałam sypać konkretnie pod rośliny bo mam ich za dużo by dać jeszcze tak radę Teraz sieję jak rolnik zborze rozrzucając szeroko po rabatach i gdzie spadnie tam zasili
Ula bo stodoła w trakcie budowy przestanie istnieć O ile nam się to uda zrealizować
W łące na razie kwitnie tylko jeden irysek, ale już mam plan na dosadzenie jesienią pod brzozami bo tam wiosną najmniej pokosów leży i będą o tej porze dobrze widoczne.
Tereniu remont drobnymi kroczkami do przodu Drewno wyczesywane i opalane, a potem impregnowane drewnochronem bezbarwnym. Ja na razie też nie wiem gdzie to wszystko będę siała. Część na pewno w łące. Ciemierniki dziękują za pochwały