Ogarnianie ogrodu
przed

po


myślę gdzie po budowie to drzewo przenieść i kurcze nie mam drugiej takiej ściany... byłaby na warsztacie, ale zasłania ja w połowie kojec psa, a kojec musowo zostaje. Może po budowie wróci tutaj, ale nie wiem jak będzie wyglądać na jasnej elewacji nie drewnianej, jakoś tak pasuje mi do drewnianej jednak.
No żal mi będzie likwidować, ale to pewnie nie wcześniej jak za jakieś dwa lata

w inspekcie po zeszłym sezonie taki widok był

wyrwałam

sypnęłam obornika granulowanego, kompostu mi było szkoda bo to pewnie ostatni sezon tego inspektu, o ile powstanie szklarenka

zalałam wodą niech się przerabia , było tak sucho, że wzruszyć się na razie nie dało

dostało wody, pewnie powschodzi chwast, powyrywam i dopiero wzruszę i coś będę siać. Choć samosiew kopru, szarłatu i może pomidorów murowany

moja sterta z której miał być suchopłot, ale nie będzie


tylko teraz nadaje się do focenia bo w sezonie wyprzerastana nawłocią co się nasiała od sąsiada.
jest na granicy pomiędzy łąką i brzeziniakiem, a laskiem i rabatami leśnymi i cały sezon lokatorów swoich ma.

kupione szafirki czekają na sadzenie i lepszą pogodę



brzoza przycięta poniżej wyłamania

łyso się zrobiło i rabaty cieniste dostana spora dawkę słońca niestety


Emus się rozprawiał z gałęziami orzechowymi i brzozowymi, na brzozowe pomysł mam, ale na razie nie mam ściany
to jeszcze na siekierę czeka

niestety przez te wszystkie prace trawę muszę siać ponownie

A to mój nowy sprzęcik do chwastów w warzywniku i na rabatach

czy sie sprawdzi nie wiem, na filmikach podobny sprawdza się dobrze.


tu trzeba naumieć się odwrotnych ruchów niż gracka czy motyką
zobaczymy Ale za 15 zeta, żal mi było nie spróbować

Ogarnęłam z grubsza pod różami bo za moment trzeba się do nich dobrać z sekatorem

i rabatkę przed stodołą, wreszcie widać, że coś już kwitnie

ona niestety też do likwidacji w trakcie budowy

w donicowej już wycięłam rośliny bo tulipany idą, zostały tylko rozplenice jeszcze, ale tak wiało, że gdybym je cięła byłyby wszędzie

8 metrów długości ma ta donica, szeroka na półtora razem z górą
i ogarnęłam z liści i suchego z grubsza rabatę koło oczka przed gospodą


to na niej rosną moje oczary, pierwiosnki, bergenie, tawułki, wiązówki, wilczomlecze, kokorycz, a w tym wszystkim 8 ciemierników i to właśnie oczary i cimierniki teraz mają swój czas

Fajnie wygląda ten kawałek z ciemiernikiem cuchnącym. Brzydka nazwa, śliczny kwiatek. Miałam kiedyś ale udało mi się unicestwić. Ciekawe co zrobiłam źle

ciemierniki pod stodołą


i na rabacie koło w/w oczka


tyle, że fotki przed sprzątaniem

Sylwia widzę ogrom pracy przerobiliście z mężem ale będzie pięknie gdy się teren zazieleni.
Ja tez nie mogę się doczekać prac ogrodowych my tez już trochę podziałaliśmy i myślałam ze sezon prac ogrodowych otwarty ale niestety u nas znowu wróciła zima i sypie śniegiem

a te w donicy przed warsztatem


i pierwsze narcyzy już idą z kwiatem, a jeszcze nie ogarnięte

Sylwia jeszcze zapomniałam widzę ze zakupiłaś szafirki jakbyś chciała to mogę się podzielić moimi bo u mnie mnożą się na potęgę i wyrzucam.