Liliowcowy szał u Ciebie. Wszystkie piękne
Podpisz proszę, przynajmniej te co pamiętasz)
Relacje z Wojsławic obejrzalan z zapartym tchem. Szkoda że mam tak daleko.
Pozdrawiam
Joasiu zapisane mam wszystkie w kajecie, ale nie jestem w stanie przyporządkować ich do nazw, musiałabym każdy jeden w necie po nazwie wyszukiwać. Nie mam niestety ani czasu, ani siły jak już do domu wracam. Przykro mi
Jak je kupowałam dwa sezony temu i wcześniej to podawałam tutaj co zamówiłam, ale nie odszukam tego teraz, pamiętam, że kupowałam krótko po powodzi. Część dostałam od znajomych bezimiennie. Część kupowałam jakoś w marcu chyba trzy albo cztery lata temu w markecie Caref...r z capersów i muszę powiedzieć, że właśnie z nich nie mam żadnej pomyłki, a są zachwycające.
Wbijałam przy nich w czasie sadzenia plastikowe podpisane etykiety, ale nad rowem popłynęły z powodzią, a koło ogniska tak wyblakły, że nie sposób odczytać co tam napisane, na wielu nie widać absolutnie nic tak wypłowiały.
Jeśli Ci barzo zalezy i przeszukasz w necie sama to przypomnij mi choćby sms-em w niedzielę rano. Jak mi nic nieprzewidzianego nie wyskoczy to wklepię tutaj z kajetu nazwy tych co posiadam. Tylko tak mogę pomóc niestety
Wojsławice robią niesamowite wrażenie. Kto raz był będzie wracał. Mnie ciekawi u nich jesień i wiosna jeszcze nigdy wtedy nie byłam, a pewnie są i cebulowe, maja masę lilaków i magnolii i piwonii i różaneczników, a jesienią całe Arboretum się przebarwia, pełno potężnych drzew i trawy.... może się kiedyś jeszcze uda Powierzchnia obecnie to coś koło 62 hektarów